Pudelkowe wędrówki po Śląsku i nie tylko...

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 07 marca 2011, 15:31

tym razem padło na, kolejny już, wypad na Anaberg czyli Górę Świętej Anny. W skład wchodziło kilka osób, które ostatnio były na zlocie sudeckim w Grobli, więc można powiedzieć, że była to taka powtórka, po miesiącu przerwy, ze zlotu sudeckiego :) i ciągle towarzyszyło nam licho - a to mi rozcięło spodnie, a to zrzuciło ze schodka, a to wyrwało Eco z ręki aparat, a to w końcu porwało psa!

po drodze zahaczyliśmy m.in. o stary kościół ewangelicki i zruinowany pałac w Rozwadzy, pałac w Żyrowej, Waldhof czyli ruiny folwarku nad Żyrową, a w niedzielę jeszcze ruiny wiatraka i dwie maciupeńkie jaskinie niedaleko autostrady A4.

A tutaj zdjęcia :)

https://picasaweb.google.com/PudelekIII ... zacNaLicho#
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2011, 16:11

:oki: Tradycyjnie Hasek towarzyszył Wam w wędrówce :spoko:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2011, 17:32

A co z psem???
No i rozumiem ,że w opolskim to ludzie wyszliby popatrzeć na tramwaj, ale na pociąg :shock: :lol: dobre hehe
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 07 marca 2011, 17:42

A co z psem???
pies się w końcu odnalazł, ale nie znam szczegółów jak konkretnie i kto go znalazł. Nie mniej właściciele już do nas nie wrócili na dalszą wędrówkę...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 07 marca 2011, 18:26

Taaak, świetne spotkanie, wypad i dzielna walka z lichem :D
Warto wspomnieć również o "centrum dowodzenia" w jednej z piwnic folwarku, gdzie jakimś typom chciało się pownosić niedziałające komputery, klawiaturę maszyny do pisania, obrotowe krzesło i coś na kształt starej kanapy :P
Moje fotki wkrótce...
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 09 marca 2011, 21:42

Obrazek
pod tą kładeczką dla pieszych śmigam sześć razy w tygodniu. Anka jest szczytem który zdobyłem najwiecej razy w życiu.(oczywiście oszukując.... bo na kółkach) :twisted:
teraz wiem dlaczego nic nie wiedziałem o jaskiniach.... za słabo zwalniałem :lol:
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 12 marca 2011, 11:50

w sumie każdy drewniany kościółek, który nie został jakoś współcześnie zeszpetczony, jest ładny :) z bieszczadzkich znam tylko kilka, to jednak zupełnie inny styl budowania niż kościoły śląskie.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 23 marca 2011, 20:01

Jak to już nieraz bywało, bywa i zapewne nadal będzie bywało wrzucam, po dosyć dłuuuugim czasie, swoją fotorelację:
https://picasaweb.google.com/1029948676 ... 406032011r#
Awatar użytkownika
heathcliff
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2738
Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
Kontakt:

Post autor: heathcliff » 24 marca 2011, 21:54

ecowarrior pisze:zapewne nadal będzie bywało wrzucam, po dosyć dłuuuugim czasie
hmmm... jaką nagrodę Ci za to przyznać ? Tylko dzielny Szwejk by wiedział :twisted:
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff

https://plus.google.com/117458080979094658480
Anonymous

Post autor: Anonymous » 25 marca 2011, 7:50

hehe, Dobry wojak Szwejk by zapewne coś wspomniał o kufelku bądź śliwowicy (jak to miało miejsce z cesarzem Franciszkiem Józefem I, gdy przypinał mu medal do piersi, a brzmiało to mniej więcej tak: "ten nasz Franciszek to poczciwy dziadyga, śliwowicą od niego śmierdziało..." :D )
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 25 marca 2011, 9:08

to raczej chodziło o cesarza Karola (wtedy jeszcze tylko arcyksięcia), Franz Joseph na pewno Szwejka nie dekorował :)
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Anonymous

Post autor: Anonymous » 25 marca 2011, 9:12

Możliwe, w każdym bądź razie sedno sprawy tkwi w śliwowicy :D
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 25 marca 2011, 9:22

ecowarrior pisze:Możliwe, w każdym bądź razie sedno sprawy tkwi w śliwowicy
Jeszcze bardziej w smrodzie :lol:
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 25 marca 2011, 17:59

śliwowica pachnie, a nie śmierdzi, a już zwłaszcza od arcyksięcia :twisted:
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3055
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 09 sierpnia 2011, 15:56

tym razem relacja nieco nietypowa, bo z XVII Przystanku Woodstock. Byłem dziewiąty raz, ale dopiero po raz pierwszy wziąłem starą cyfrówkę, więc jakość zdjęć nie jest rewelacyjna:

https://picasaweb.google.com/1081250601 ... Kostrzynie

niestety, to już nie ten Przystanek co kiedyś. Za dużo komercji, za dużo chamstwa, za dużo dziwnych pomysłów, za mało Miłości Przyjaźni Muzyki (nie techno), przede wszystkim za mało Rock'n'rolla, za dużo przypadkowych osób, za dużo bicia rekordów, przekonania o nieomylności i parcia na sławę, za mało tego wszystkiego, co kiedyś tworzyło ten wyjątkowy klimat... kwestie techniczne na polu też szwankują, ale zawsze szwankowały, więc to nie problem.

pewno gdybym jechał pierwszy raz to byłbym zachwycony, ale że byłem n-ty to w wielu kwestiach pozostał niesmak. Dobrze, że zostali jeszcze ludzie (cześć Szarlotka XD)

Obrazek

boję się, co będzie z tym festiwalem dalej. Samo niezaproszenie Prodigy, moim zdaniem, nie pomoże, jeśli Owsiak i Fundacja dalej z uporem maniaka będzie chciała dorównać najlepszym festiwalom na świecie. W tym roku padł prawdopodobnie rekord frekwencji w historii festiwali muzycznych na świecie - 700 tysięcy ludzi (prawdopodobnie, bo są podejrzenia że niektóre festiwale w Rosji na początku lat 90. mogły mieć więcej), ale jakim kosztem? co najmniej 200-300 tysięcy ludzi przyjechało tylko posłuchać łomotu Prodigy. W tym momencie pod sceną było już niebezpiecznie. Aż zaczęły mi chodzić po myśli, że mogło by coś pierd...ąć, zrobić dym, żeby ktoś w końcu zrozumiał, że to była porażka.

No cóż, teraz narzekam (nie ja jedyny, np. forum WOŚP aż huczy), ale pewno za parę miesięcy te ciemne strony się zamażą a za rok znowu spakuję plecak pełen browarów na drogę :) oby...

w galerii znajdują się jeszcze zdjęcia z kostrzyńskiego Starego Miasta, a właściwie to, co z niego zostało. Zmiecione z powierzchni ziemi w 1945, dobite w latach 60. przez polskie władze, jest teraz swoistym memento mori.

Obrazek

a więc alleluja i do przodu :)
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
ODPOWIEDZ