Trasa: Palenica Białczańska - Dolina Roztoki - Siklawa - Dolina Pięciu Stawów Polskich - Szpiglasowy Wierch - Dolina za Mnichem - Wrota Chałubińskiego - Morskie Oko - Palenica Białczańska
Wyjeżdżamy z Oświęcimia o 4 rano, po 6 docieramy do celu. Na parkingu zmiana obuwia, ostatnie przygotowania i ruszamy w trasę. O 6:50 jesteśmy przy Wodogrzmotach Mickiewicza. Ruszamy zielonym szlakiem przez Dolinę Roztoki. Po drodze co chwila wyłaniają się piękne widoki na Wołoszyny. Bardzo pięknie z doliny prezentuje się Buczynowa Siklawa. O 8:10 jesteśmy pod Wielką Siklawą, robimy sobie postój aby zrobić jakieś zdjęcia. Następnie kierujemy się pod schronisko gdzie planujemy odciążyć plecaki zjadając śniadanie
O 9:50 zaczynamy podejście na Szpiglasowy Wierch a o 10:55 jesteśmy już na szczycie. Ten odcinek pokonaliśmy dość szybko więc nie robiłem zdjęć z łańcuchów. Ale w moim odczuciu trasa jest prosta, najpierw cały czas trawersujemy zbocze po czym przed samą przełęczą pojawiają się łańcuchy. Jednak są raczej one pomocą psychologiczną bo bez problemu można wejść na przełęcz nie dotykając łańcucha. Z Szpiglasowej Przełęczy już tylko kawałeczek na szczyt z którego rozciąga się przepiękna panorama. Widzimy Tatry Zachodnie, Orlą Perć, pięknie widać Wysoką Rysy, Mięguszowiecki Szczyt. Widoki na szczycie tak nas hipnotyzują, że spędzamy tam trochę czasu. Następnie schodzimy w kierunku Morskiego Oka aż do skrzyżowania z czerwonym szlakiem prowadzącym na Wrota Chałubińskiego. Super szlak, mało ludzi, wokół tylko skały i rumowiska skalne. Najpierw idziemy dolinka po czym zaczynamy podchodzić na przełęcz. Jest to może nie długie ale bardzo strome podejście. Dodatkową trudnością jest to, że podłoże jest tu bardzo sypkie i łatwo o upadek. Trud wspinaczki wynagradza nam za to piękny widok na Dolinę Ciemnosmreczańską. Na przełęczy jesteśmy o 13:45, zostajemy tam jakieś pół godzinki podziwiając widoki. Później długie lecz nie trudne zejście do Morskiego Oka. Dochodzimy tam o 15:35 I ostatni najgorszy kawałek, powrót asfaltem do auta. Bardzo się dłuży. Szkoda, że nie można go pokonać np. rowerem. Ale i tak wypad bardzo udany. Zapraszam do oglądnięcia zdjęć. http://picasaweb.google.com/10915084892 ... Ubinskiego#
my z Moniką pokonałyśmy większą cześć na tyłkach 
