Tripple Attack - czyli (nie)samotne Tatry polsko-słowackie

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 28 sierpnia 2011, 18:38

Malgo2malgo pisze:Myślę, że 2 pokolenia po nas będą już znały "nowe Tatry" i może nie będzie aż tak źle...
Może kosodrzewina przerzuci się na "łatwiejsze" warunki do życia i wypełni lukę :lol:
Cieszę się, że Tatry polskie jak i słowackie w całości mogłem poznać już w 2009 roku, dlatego teraz wybieram takie the best of the best.
Ale nie tylko Tatry są, dlatego spieszyłem się również z poznawaniem innych polskich pasm górskich, bo i tam lasy niszczeją. Na szczeście chyba każde większe pasmo górskie już mam złażone, dlatego mogę wszędzie dokonać porównania do gór, które niegdyś zawsze były piękniejsze. Każde z nich "upada" w jakiś tam sposób czy to przez niszczejące lasy, czy błotne autostrady zamiast szlaków, czy też przez Komercjalizację Gór Polski ;).
kasia1357 pisze:Jakie to ładne bardzo, bardzo, bardzo ładne ....... i trochę smutne
Czemu smutne? Jest to pewien opis, zbiór porównań czegoś... i wnet dopiszę tam kolejną linijkę.
Przecież gęś i bocian są symbolem stałości uczuć i wierności w małżeństwie. Nigdy nie zdradzają. Kiedy gęś łączy się w parę jest wierna aż do końca życia - podobnie bocian.
kris75

Post autor: kris75 » 28 sierpnia 2011, 22:38

Wspaniała wycieczka,wspaniałe widoki tylko te zdjęcia za bardzo podrasowane jak dla mnie.
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 28 sierpnia 2011, 23:00

Mosor reinkarnacja pisze:Cieszę się, że Tatry polskie jak i słowackie w całości mogłem poznać już w 2009 roku, dlatego teraz wybieram takie the best of the best.
Ale nie tylko Tatry są, dlatego spieszyłem się również z poznawaniem innych polskich pasm górskich, bo i tam lasy niszczeją. Na szczeście chyba każde większe pasmo górskie już mam złażone, dlatego mogę wszędzie dokonać porównania do gór, które niegdyś zawsze były piękniejsze.
Zazdroszczę! Moją główną przeszkodą w poznawaniu gór wszelkich jest niestety spora odległość, zbyt dużo czasu tracę na dojazdy...
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Montenero

Post autor: Montenero » 29 sierpnia 2011, 7:13

Czasy mogły być trochę inne, gdyby nie osoby towarzyszące (Asia z Zakopanego, Asia z Krakowa, Magda z Zakopanego, Natasha i Ruzzi ze Słowacji, Maria zwana przeze mnie Marią Pięć, Natalia i Irek z Czechowic-Dziedzic
Michał, na litość, takie piękne towarzystwo kobiet a Ty o jakimś tam czasie, no wiesz :8)

Ale mnie już ciągnie w Tatry, takie jesienne, bo w tym roku to skąpo było z naszymi najwyższymi.
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 29 sierpnia 2011, 8:34

kris75 pisze:te zdjęcia za bardzo podrasowane jak dla mnie.
Takie zdjęcia robi Canon SX 130 IS (parametry ręcznie ustawiane do każdego zdjęcia).
Malgo2malgo pisze:Zazdroszczę! Moją główną przeszkodą w poznawaniu gór wszelkich jest niestety spora odległość, zbyt dużo czasu tracę na dojazdy...
Ja mam tak samo, ale kiedy planuję coś poznać i mam kilka dni wolnego, to robię tak, aby wyeliminować całkowicie dojazdy "wewnętrzne", czyli te w górach. To znaczy, że na mapie łączę jedną czerwoną linią wybrane szczyty tak, aby przez każdy szlak przejść tylko raz. Śpię w miejscu, gdzie zachód Słońca mnie zastanie i idę dalej następnego dnia z tego samego miejsca. Oszczędza się wtedy bardzo duże ilości czasu i poznaje bardzo dużo w krótkim czasie. Dla przykładu poznanie całych Słowackich Tatr Wysokich zajęło mi 7 dni z wejściem na wszystkie dostępne turystycznie szczyty wraz ze wszystkimi dolinami. Gdybym miał korzystać z kwater i noclegów zajęłoby mi to... 16 dni. Może na początku trudno się przyzwyczaić do nowych warunków, ale zyskany czas i możliwość zobaczenia o wiele więcej wynagradza to wszystko.
Montenero pisze:Michał, na litość, takie piękne towarzystwo kobiet a Ty o jakimś tam czasie, no wiesz
Dlatego poniżej napisałem, że czas się nie liczył.
Montenero pisze:Ale mnie już ciągnie w Tatry, takie jesienne, bo w tym roku to skąpo było z naszymi najwyższymi.
Jesienne są przepiękne. Polecam początek października, bo wtedy powietrze ma inną i dużo większą przejrzystość a samo niebo ma wręcz intensywny kolor, jakiego w lecie nie można ujrzeć.

Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2011, 9:25 przez Mosorczyk, łącznie zmieniany 1 raz.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 sierpnia 2011, 8:38

Mosor reinkarnacja pisze:Dla przykładu poznanie całych Słowackich Tatr Wysokich zajęło mi 7 dni z wejściem na wszystkie dostępne turystycznie szczyty wraz ze wszystkimi dolinami.
Znaczy się poznałeś szlaki czy całe Tatry Słowackie ?
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 29 sierpnia 2011, 9:21

Dobromił pisze:Znaczy się poznałeś szlaki czy całe Tatry Słowackie ?
W te 7 dni całe Tatry Słowackie Wysokie dostępne szlakami turystycznymi. Tatry Słowackie poznałem, ale w kilku częściach i tylko szlakami, bo poza nimi nie wolno chodzić, a trochę odstraszają mnie ceny 220 EUR za wejście z przewodnikiem na wybrane szczyty, na które bez nich nie wolno wchodzić. Szlaków jest na tyle dużo, że jest gdzie chodzić. Takich pozaszlakowych tras też dużo przeszedłem, ale nie będę się tu rozpisywać za bardzo ;).
Montenero

Post autor: Montenero » 29 sierpnia 2011, 9:36

Takich pozaszlakowych tras też parę przeszedłem, ale nie będę się tu rozpisywać za bardzo
Noo nie ładnie, do ukarania Kolega :D
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 sierpnia 2011, 9:43

Należy ukrócić taką działalność.
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 29 sierpnia 2011, 9:52

Dobromił pisze:Należy ukrócić taką działalność.
Masz rację. Ja to jednak jestem niczym w porównaniu ze wspinaczami, którzy masowo chodzą poza szlaki i w dużo większej ilości niż ja sam jeden :8), co nie zmienia faktu, że nie ma na to usprawiedliwienia.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 29 sierpnia 2011, 10:06

Nie ma. Przyroda i ekolodzy ponad wszystko. Wspinacze do hal sportowych :!:
Awatar użytkownika
Mosorczyk
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 454
Rejestracja: 04 grudnia 2006, 11:45
Kontakt:

Post autor: Mosorczyk » 29 sierpnia 2011, 10:28

Dobromił pisze:Przyroda i ekolodzy
Przyroda tak, ekolodzy nie - bo te organizacje są dla pieniędzy, a nie dla przyrody.
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 29 sierpnia 2011, 10:29

Dobromił pisze:Nie ma. Przyroda i ekolodzy ponad wszystko. Wspinacze do hal sportowych
tysiące turystów to większe zagrożenie dla przyrody niż wspinacze.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Awatar użytkownika
Pudelek
Turysta
Turysta
Posty: 3056
Rejestracja: 23 czerwca 2008, 17:43

Post autor: Pudelek » 29 sierpnia 2011, 10:45

tym bardziej, że spora część wspinaczy chodzi poza szlakami legalnie - jeśli są zrzeszeni w krajowych związkach taterniczych to mogą to robić, zachowując pewne zasady i na pewnych terenach

tak więc Mosor chodzący poza szlakiem łamie słowackie prawo, wspinacz niekoniecznie
Ostatnio zmieniony 29 sierpnia 2011, 10:47 przez Pudelek, łącznie zmieniany 1 raz.
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Montenero

Post autor: Montenero » 29 sierpnia 2011, 10:47

tysiące turystów to większe zagrożenie dla przyrody niż wspinacze.
Weź to wytłumacz parkowym i ekologom. Tylko że zaraz by się naroiło "wspinaczy" którzy chcieliby zadeptać pozaszlakowe rewiry.
ODPOWIEDZ