11.02.2012r - Słoneczny dzień na Rusinowej itd...

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
pysiek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 363
Rejestracja: 07 października 2010, 8:22

11.02.2012r - Słoneczny dzień na Rusinowej itd...

Post autor: pysiek » 12 lutego 2012, 20:31

Matka Natura obiecała rewelacyjną pogodę,dlatego też spragnieni słońca spotykamy się na dworcu PKS Zakopane ok. 9 w skladzie..Iwon Halinka, Inga, gaza, vision, widziana po długiej nieobecności w górach bluejeans ;) i pyś. Nieoczekiwanie ze względów osobistych vision musi nas opuścić, także w składzie 7-1 ruszamy busem do Zazadniej.Tam wita nas przepiękne słońce, bezwietrzna pogoda i kilkudniowy śnieg..góóóry śniegu :jupi:
Do Wiktorówek docieramy dość szybko, rozgrzewając zmarznięte w busie stopy. Jest bardzo zimno,ale co tam..:) I kto dociera jako pierwszy :?: Nie,nie gaza nasz etatowy szybkobiegacz …bluejeans..tak,dokładnie ta niepozorna,nadwyraz skromna kobietka która w zaproszeniu zapierała się nogami i ręcami,że oby nie iśc za długo ,nie za szybko i nie za wysoko :P W Wiktorówkach spotykamy Gosię, która ze swoimi chłopakami rusza w innym kierunku.Mój wewnętrzny głos kazał mi pogonic dziewczyny, bo zrobił się szwedzki stół:D , a tu po godz.11 i wypadałoby ruszyć szanowne 4 litery, skoro mamy dotrzeć bez czołówek do mety :)
Na Rusinowej Polanie zastajemy fantastyczne widoki,niesamowitą widoczność i nawet nie tak sporo ludzi :hura: Aparaty w ruch i niestety, ale rozstajemy się z Halinką, która ze wgl.zdrowotnych postanowiła zaniechać dalszej wędrówki (zwłaszcza wspinu na Gęsią Szyje)Pewnie..nie ma co kozaczyć ;) Powraca razem z Iwon, gdzie wszyscy pozniej spotkamy się w Zakopanym.Także w skladzie 7-1-2 ruszamy dalej.Na Gęsiej nieco dłuższe focenie..fantastyczne widoki na Tatry,całkiem niezle widać Babią,Pilsko i 3 Korony :gora: Jednym słowem cud,miód i orzeszki..Pogoda rozpieściła ,nie ma co .. :breakdance: Widać,że wszyscy spragnieni promieni słonecznych i ciepła ..pyszczki same wystawiały się ku słońcu .
Spotykamy Dobromiła z ekipą.Dobromile..mogłeś się do nas spokojnie przyznać,część ekipy i tak wiedziała ,że to Ty :D
No i obietnicy stało się zadość. blue.. na Gęsiej przepadła nam z oczu bez wieści…ale przeciez nikt nie zrobił Jej zdjęcia ,więc dlaczego ;) Na szczęście odnalazła się zguba.Trochę za bardzo wzięła sobie do serca słowa jednego z ekipy Dobromiła,który zapytał „zawracacie,prawda?” No i sobie zawróciła.. :D ;)
Po Gęsiej spacerkiem wśród masy mniejszych i większych tworów śniegowych w towarzystwie jeszcze pięknie świecącego słońca docieramy do Psiej Trawki przez Waksmundzką Rówień. Ludzi poza nami brak :) Na rozwidleniu czerwonego/zielonego szlaku perturbacje zdrowotne Blue skłaniają nas do rezygnacji z Kopieńca i schodzimy do T.Cyrhli.(Kopieniec już po raz drugi w ciągu 2 m-cy nie dał się zdobyć :) W Zakopanym spotykamy się wszyscy razem, także Gosia i jej chłopaki. Niespodziewanie powraca do nas vision.. Snujemy plany na niedzielę, która zapowiada się równie cudnie.Wykluwają się też pomysły na nast.weekend.Pyś wraca do Krakowa a reszta rozjezdża się po Podhalu i nie tylko..
Pogoda sprawdziła się.Mróz dał troche w d.. tzn dał nam popalić :twisted:
ale i tak było znakomicie.Deficyt promieni słonecznych widoczny był gołym okiem .Ekipa nieco rozjechała się w trasie :/ ale wszystkim dziękuje za sympatycznie i zdrowo (zwłaszcza w Wiktorówkach :D przy szwedzkim stole)spędzony dzień :5: Do następnego..może bardziej(?) „wyrypkowego „ :D :8p:
Zdjęcia za chwile,bo mam dziś Dzień Dorosłego Dziecka,czyt.Lenia :P
------------------------------------------------------------------------------------

halinka: https://picasaweb.google.com/cisowicz.h ... directlink
Ostatnio zmieniony 12 lutego 2012, 23:10 przez pysiek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Odwaga to nic innego jak strach,którego sie nie okazuje.."
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Post autor: Dżola Ry » 12 lutego 2012, 20:41

pysiek pisze:I kto dociera jako pierwszy :?: Nie,nie gaza nasz etatowy szybkobiegacz …bluejeans..tak,dokładnie ta niepozorna,nadwyraz skromna kobietka która w zaproszeniu zapierała się nogami i ręcami,że oby nie iśc za długo ,nie za szybko i nie za wysoko
:oczynoela: :oczynoela: A ja jej uwierzyłam, że taka słabowita jest! ;) :D
pysiek pisze:.fantastyczne widoki na Tatry,całkiem niezle widać Babią,Pilsko i 3 Korony Jednym słowem cud,miód i orzeszki..Pogoda rozpieściła ,nie ma co .
Super! Czekam na te widoki na zdjęciach :)

Fajną mieliście wycieczkę! :spoko:
Awatar użytkownika
pysiek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 363
Rejestracja: 07 października 2010, 8:22

Post autor: pysiek » 12 lutego 2012, 20:44

Dżola Ry pisze:A ja jej uwierzyłam, że taka słabowita jest!
Jolu..Już Budka Suflera śpiewała: "nie wierz nigdy kobiecie.." :D
"Odwaga to nic innego jak strach,którego sie nie okazuje.."
Awatar użytkownika
gaza
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1641
Rejestracja: 21 marca 2010, 19:27

Post autor: gaza » 12 lutego 2012, 21:19

Jam dotarł dopiero dzisiaj o 20:30 :) jutro wrzucę jakieś fotki :D Dziękuje za wspólne wędrowanie,i sorry że szedłem ostatni,ale starość nie radość :lol:
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 12 lutego 2012, 22:30

Gratuluję wspaniałej wycieczki :)
gaza pisze:sorry że szedłem ostatni,ale starość nie radość
aż ciężko w to uwierzyć :zoboc:
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
Panda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1690
Rejestracja: 08 maja 2010, 21:16

Post autor: Panda » 12 lutego 2012, 22:37

gaza pisze: sorry że szedłem ostatni,ale starość nie radość
jedna lewatywa u Halinki i będziesz jak nowo narodzony :lol:
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 12 lutego 2012, 22:39

To był przepiękny weekend w cudownej atmosferze. Pogoda dopisała jak nigdy, mróz wciskał się w każdy zakątek ciała jak nigdy, ale co to jest za niedogodność dla G-Sów. ;) Świetnie się z Wami wędrowało, wprawdzie nie zdobywaliśmy jakichś wysokich szczytów ;) ale to przecież nie zawsze o to chodzi.
W linku poniżej trochę moich zdjęć z tego dnia. Nie zdążyłam ich jeszcze opisać, bo musiałam iść do pracy, ale uzupełnię w wolnej chwili.
https://picasaweb.google.com/cisowicz.h ... directlink
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 12 lutego 2012, 22:56

Zazdroszczę sielskiej wycieczki. Pogoda faktycznie, miodzio. Dobrze wykorzystany czas :spoko: Czekam na zdjęcia, na pewno jest na co popatrzeć.

Ps: Gaza szedł ostatni? W to naprawdę ciężko uwierzyć...
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 12 lutego 2012, 23:23

pięknie spędzony dzień, brawa dla ekipy

biedny gaza, musiał to bardzo ciężko przeżyć i dziś pewnie pierwszy wspiął się na Boćka
Julka musisz częściej wędrować z nami :)
pysiek pisze:Mróz dał troche w d.. tzn dał nam popalić
oj tam, już niedługo będziecie tęsknić za mrozem :D
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Mike

Post autor: Mike » 12 lutego 2012, 23:34

Super wycieczka. Widzę, że pogoda dopisała i humory też. :)
Niestety, nie każdemu dane jest teraz wędrować.
Ale co się odwlecze, to ....
adamek pisze:oj tam, już niedługo będziecie tęsknić za mrozem
też fakt
bluejeans

Post autor: bluejeans » 13 lutego 2012, 2:26

1. pomimo, że droga pełna była zakrętów, rond, robót drogowych tudzież przejazdów kolejowych, dzięki mistrzowi kierownicy ukrywającemu się pod pseudonimem: Vision, dojechałam! (rano sprawdzę, czy w jednym kawałku ;))
(wielkie dzięki Vision :))

2. fotki wrzuciłam do maszyny losującej, wyniki będą znane w najbliższym czasie.

3. jak się trochę zregeneruję, powiem, jaka było naprawdę :8)

:twisted:

pysiowi za wzięcie spraw w swoje dwie lewe ręce i Halince, za dobre serce, dziękuje się stukrotnie :przytul:
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 13 lutego 2012, 8:48

Ale mieliście fajnie :>, żal cżłowiekowi, że w domu siedzieć musi :kukacz:
Cudna pogoda, widoki piękne, wrzucić proszę widoki z Gęsiej Szyi :slo: :slo: proszę :)
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 13 lutego 2012, 8:57

Katarynka pisze:żal cżłowiekowi, że w domu siedzieć musi
Kasia do kaloryfera Ciebie przykuli? Przynajmniej Ci jest ciepło :lol:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 13 lutego 2012, 9:05

adamek pisze:Kasia do kaloryfera Ciebie przykuli? Przynajmniej Ci jest ciepło
ciepło, ciepło, w łożku jeszcze trzy dni :cry:
Ostatnio zmieniony 13 lutego 2012, 9:19 przez Katarynka, łącznie zmieniany 1 raz.
Vision

Post autor: Vision » 13 lutego 2012, 9:18

Fajną wycieczkę mieliście. Szkoda, że nie mogłem być z Wami, ale cieszę się że chociaż przez chwilę mogłem Was poznać. Pomimo, że rano humor mi nie dopisywał niestety :/, ale już po południu było ok :) Następnym razem będzie lepiej :spoko: Przynajmniej Wy miałyście fajny dzień, a ja sobie odbiłem to wczoraj trochę :)
adamek pisze:biedny gaza, musiał to bardzo ciężko przeżyć i dziś pewnie pierwszy wspiął się na Boćka
Żebyś wiedział :D Skubaniec, odcinek od Siwej Przełęczy który wg mapy idzie się godzinę, przeszedł pół godziny szybciej niż ja z Ingą :lol: :P Po czym siedział sobie na szczycie i patrzył jak się mordowaliśmy z wejściem ;)
bluejeans pisze:1. pomimo, że droga pełna była zakrętów, rond, robót drogowych tudzież przejazdów kolejowych, dzięki mistrzowi kierownicy ukrywającemu się pod pseudonimem: Vision, dojechałam! (rano sprawdzę, czy w jednym kawałku )
(wielkie dzięki Vision )
Nie przesadzajmy ;), po za tym po nocce mi się lepiej jeździ ;) W dodatku dotarliśmy punktualnie na czas, pomimo, że ciut później wyjechaliśmy :) Ale żałuj że nie widziałaś jak mistrz pokazał, jak się zamyka obrotomierz na trójce, po czym 4 godziny sprzedawał oscypki pod Nowym Targiem :twisted: Ale za to mam zajebiste skarpety :lol:

Najważniejsze, że po ciężkim dniu udało mi się do Was wrócić :)

A tak w ogóle, to świetna relacja pysiek :brawo:
ODPOWIEDZ