5 Maj- uroczystość Pod Osterwą

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

5 Maj- uroczystość Pod Osterwą

Post autor: HalinkaŚ » 05 maja 2012, 20:46

Cyt,,,,
"Dobry Bóg sprawił, że nam obojgu, tego samego dnia, udało się wejść tak wysoko" - ten najsłynniejszy cytat w historii polskiego himalaizmu wzrusza do dziś równie mocno, a może i mocniej niż kiedyś, gdyż obydwojga rozmówców nie ma już tu na ziemi. Słowa te wypowiedział Jan Paweł II podczas spotkania z Wandą Rutkiewicz,,,,a ja dzisiaj za nim powtarzam ; Boże, dziękuję Ci za tę chwilę w której ja i kilkoro forumowiczów mogło uczestniczyć w uroczystości odsłonięcia pamiątkowej tablicy ku czci Wandy Rutkiewicz na Symbolicznym Cmentarzu Pod Osterwą.
Słońce tego dnia nie chciało przebić się przez gęste chmury, jednak w momencie uroczystości dane nam było cieszyć się z cudownej pogody. Patrzyliśmy jak promienie tańczą po wierzchołkach Osterwy, Wołowca Mięguszowieckiego, jakby specjalnie dla Nas i dla Niej.
Tablicę odsłonięto na tzw. himalajskiej ścianie, obok tablicy Jerzego Kukuczki i Piotra Morawskiego.
W uroczystości wzięło udział grono przyjaciół Wandy Rutkiewicz, między innymi Ewa Matuszewska, Ewa Czarniecka- Marczak, , Sekretarz Generalny PZA Marek Wierzbowski , Apoloniusz Rajwa, przewodnik i taternik oraz wielu zwykłych turystów, którzy chcieli uczcić pamięć tej niezwykłej osoby.
Sama uroczystość była bardzo skromna, ksiądz dokonał poświęcenia tablicy i po kilku słowach modlitwy głos zabrali przyjaciele Wandy. Wspominała ją Ewa Matuszewska wyrażając podziękowanie za umieszczenie tablicy na tym cmentarzu.
Z lekkim drżeniem w głosie Pan Apoloniusz Rajwa odczytał ostatnie zapiski Wady Rutkiewicz pisane na kilka dni przed śmiercią. Wzruszająca i ciekawa była chwila gdy jeden z uczestników(niestety nie pamiętam nazwiska) przeprosił Wandę za wszystkie krytyczne zachowania w stosunku do niej, a które miały miejsce na wielu wyprawach w wysokie góry.
Mocno utkwiło mi w pamięci słowo brata Wandy Rutkiewicz, Michała Błaszkiewicza, który w paru słowach wyraził wdzięczność przyjaciołom za uhonorowanie Wandy i pielęgnowanie pamięci o jej osobie.
W krótkim podsumowaniu tego spotkania mogę jedynie wyrazić wielki szacunek dla organizatorów tego przedsięwzięcia, a dla zebranych gości wyrazić szacunek za chwilę zadumy i łzy wzruszenia, które można było zobaczyć na twarzach niektórych osób.
Symbolicznie spoczywa w cudownych okolicznościach natury, a wszyscy odwiedzający to miejsce mogą pochylić głowę i chwilę pomyśleć nad słowami,,,,Zmarłym na pamiątkę, Żywym ku przestrodze,,,,
Zdjęć z tej uroczystości mam niewiele, ale najpewniej będziemy mogli coś więcej obejrzeć w Tygodniku Podhalańskim, gdyż na uroczystości był obecny dziennikarz tego portalu.
Skład dzisiejszej ekipy:
Tatromaniak, Ela, Iwon, Katarynka, Panda, Paula, MS998, Zrzęda, Bluejeans, Vision, HalinkaŚ

Myślę, że każdy z nich dopisze coś od siebie do mojej relacji,
https://picasaweb.google.com/cisowicz.h ... directlink
Ps. Dodać chcę jeszcze jeden, przynajmniej dla mnie wzruszający moment. Już po uroczystości zaproszeni goście udali się do schroniska na zamknięte spotkanie. Tam też usłyszałam dźwięki przepięknej pieśni, którą to podaję w linku.
http://www.youtube.com/watch?v=A1H9G8GEcDo
Ostatnio zmieniony 06 maja 2012, 10:46 przez HalinkaŚ, łącznie zmieniany 6 razy.
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
Awatar użytkownika
tatromaniak
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1120
Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53

Post autor: tatromaniak » 05 maja 2012, 21:00

Halinko, nic tu dodać ani ująć.
Świetnie przedstawiłaś to w czym miałem możliwość jak inni klubowicze uczestniczyć w ten piękny majowy dzień w cudownej górskiej scenerii.
Niech Wanda Rutkiewicz za to czego dokonała na długo pozostanie w naszej pamięci.
bluejeans

Post autor: bluejeans » 06 maja 2012, 0:03

Halinko, pięknie to opisałaś..
Awatar użytkownika
Zrzęda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1391
Rejestracja: 04 maja 2009, 19:27

Post autor: Zrzęda » 06 maja 2012, 18:44

Myślę, że każdy z nich dopisze coś od siebie do mojej relacji,
W części oficjalnej - nic dodać nic ująć. Piękna i wzruszająca uroczystość. Cieszą się, że mogłam być jej uczestnikiem, wspólnie z Wami :)

Natomiast nie wiem czy wypada w tym miejscu dopisywać coś w temacie spotkania, czyli "rączką i buźką" ... :twisted:
"Boję się świata bez wartości, bez wrażliwości, bez myślenia. Świata, w którym wszystko jest możliwe. Ponieważ wówczas najbardziej możliwe jest zło..."
(R. Kapuściński)
bluejeans

Post autor: bluejeans » 06 maja 2012, 19:11

Ci, którzy zabierali głos wspominając panią Wandę, uśmiechali się.. I to wzruszało mnie najbardziej..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zrzęda pisze:Natomiast nie wiem czy wypada w tym miejscu dopisywać coś w temacie spotkania, czyli "rączką i buźką" ... :twisted:
No to a nie?
(nie mów, że trenowaliście beze mnie ;))
Vision

Post autor: Vision » 06 maja 2012, 20:07

bluejeans pisze:(nie mów, że trenowaliście beze mnie )
No gdzieżby, jak tylko Ciebie trzeba nauczyć przecież, bo nie wiesz jak to się robi ;)

A co do samej wycieczki i uroczystości, było miło i przyjemnie :) Frekwencja i pogoda dopisała więc czego chcieć więcej...

Szkoda tylko, że tego Szczyrbskiego nie udało się pooglądać, ale myślę, że w zamian słowacki markecik i tak wyszedł ciekawiej i śmieszniej ;) :8) :D
Awatar użytkownika
Malgo
Turysta
Turysta
Posty: 1676
Rejestracja: 27 września 2010, 18:04

Post autor: Malgo » 06 maja 2012, 20:37

Halinko, dziękuję za relację, to piękne, że tak wiele teraz mówi się o Wandzie Rutkiewicz. W przyszły weekend w Warszawie będzie 3-dniowy pokaz filmów z Wandą w tle.
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Awatar użytkownika
Panda
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1688
Rejestracja: 08 maja 2010, 21:16

Post autor: Panda » 06 maja 2012, 21:21

Od siebie dodam, że zauważyłem niejednokrotnie tę damę we własnej osobie...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Milewska

Ciepła i urocza - wprost wyjęta z telewizora

Chyba mało kto wie, że jej mąż był himalaistą (sam to odkryłem właśnie przy tej okazji). :)
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
Vision

Post autor: Vision » 06 maja 2012, 21:28

Panda pisze:Od siebie dodam, że zauważyłem niejednokrotnie tę damę we własnej osobie...
A tą to znam :) Wczoraj jak ją opisywałeś, myślałem, że o kogoś trochę młodszego chodzi.

Ale i tak lepszy był Pan Krzysztof :lol:
bluejeans

Post autor: bluejeans » 06 maja 2012, 22:04

Vision pisze:tylko Ciebie trzeba nauczyć przecież, bo nie wiesz jak to się robi ;)
W takim razie proszę mi wyznaczyć osobistego nauczyciela, tylko żeby miał odpowiednie kwalifikacje.
(bosz, jak dobrze, że wciąż jeszcze nie wszystko wiem ;P)

Vision pisze:Ale i tak lepszy był Pan Krzysztof :lol:
Pana Krzysia nic nie pobije :D
Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 07 maja 2012, 10:57

Mnie urzekła historia tego miejsca - symbolicznego cmentarza górskiego, oraz przyjaciele Wandy Rutkiewicz, którzy przybyli :) To miłe, po 20 latach wciąż pamiętać, wspominać i oddać hołd.
bluejeans pisze:Vision powiedział/-a:
Ale i tak lepszy był Pan Krzysztof
Pana Krzysia nic nie pobije
:lol:
Panda pisze:Od siebie dodam, że zauważyłem niejednokrotnie tę damę we własnej osobie...
http://pl.wikipedia.org/wiki/Anna_Milewska

Ciepła i urocza - wprost wyjęta z telewizora

Chyba mało kto wie, że jej mąż był himalaistą (sam to odkryłem właśnie przy tej okazji).
Mariusz jeszcze parę razy pozdrawiał p. Annę :D, która pomachała nam, jak wyjeżdżaliśmy z Popradzkiego Plesa :>
Ja też wrzucę zdjęcia, wieczorem, było bardzo fajnie zobaczyć Was wszystkich :D blue, zdjęcia bardzo ładne :> Saris pyszny :oki: mogłam spróbować wreszcie wieczorem :zoboc:
Awatar użytkownika
PiotrekP
Administrator
Administrator
Posty: 8703
Rejestracja: 22 kwietnia 2009, 11:33
Kontakt:

Post autor: PiotrekP » 07 maja 2012, 11:21

Piękna uroczystość dla wspaniałej himalaistki jaką była Wanda Rutkiewicz. Mało doceniana przez środowisko, a dokonała wiele znaczących wejść.
Góry są piękne i niech takie pozostaną.

Nasze Wędrowanie
Awatar użytkownika
HalinkaŚ
Moderator
Moderator
Posty: 4600
Rejestracja: 10 września 2009, 8:11

Post autor: HalinkaŚ » 07 maja 2012, 13:23

bluejeans pisze:Vision powiedział/-a:
Ale i tak lepszy był Pan Krzysztof :lol:
Pana Krzysia nic nie pobije :D
Bardzo jestem ciekawa czy Iwon wstawi zdjęcie z Panem Krzysztofem :P :lol: :twisted:
Góry upajają. Człowiek uzależniony od nich jest nie do wyleczenia.:)
bluejeans

Post autor: bluejeans » 07 maja 2012, 14:23

HalinkaŚ pisze:Bardzo jestem ciekawa czy Iwon wstawi zdjęcie z Panem Krzysztofem :P :lol: :twisted:
Iwon generalnie ma spore zaległości we wstawianiu fot, ktoś chyba powinien skierować ją na dobrą drogę :kukacz:
Halinko? :zoboc:
Iwon

Post autor: Iwon » 07 maja 2012, 14:28

bluejeans pisze:Iwon generalnie ma spore zaległości we wstawianiu fot
No niestety, jeszcze tak będzie do 19-tego maja :P :lol:
Postaram się wrzucić pana Krzysztofa późnym wieczorem ;)
ODPOWIEDZ