sobota 7 czerwca 2012 Starorobociański Wierch Tatry Zachodnie
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
sobota 7 czerwca 2012 Starorobociański Wierch Tatry Zachodni
Mecz się skończył, można napisać relację kurcze, sama nie wiedziałam, że tak mnie wciągnie
Ekipa czwartkowej wyprawy na Starorobociański Wierch 2176 m n.p.m.:
Ativoy, GosiaB, Katarynka, Królik, Misiek83, Panda
Spotkani na trasie: Iwon, Tatromaniak, Ela, Andrzej, Dobromił z ekipą (było bardzo miło poznać)
Niespotkani na trasie: Vision
Trasa: Kiry – schronisko na Hali Ornak – Przełęcz Iwaniacka – Ornak – Siwa Przełęcz – Raczkowa Przełęcz – Starorobociański Wierch – Kończysty Wierch - Trzydniowiański Wierch – Siwa Polana
Łącznie coś ok. 30km, suma podejść coś ponad 1500 m
Rano pojechaliśmy z Pandą na Siwą Polanę, gdzie oczekiwaliśmy na drugą część ekipy, która zabrała nas na spotkanie w Kirach. Tam czekali już Ativoy i Misiek83. Nasz samochód został na Siwej Polanie, żebyśmy mogli zejść do Dol. Chochołowskiej i bez problemów zawieźć kierowców po samochody do Kir, nie licząc na busy, bo nie wiadomo kiedy dokładnie zejdziemy z gór Licznik szlaków wyliczył mnóstwo km, a przecież my nie szybkobiegacze, więc miał być czas i na popasy i na fotki, bo widoki na trasie cudne. Więc szliśmy tak sobie, śmiejąc się do łez z dowcipów Pandy i Królika zatrzymując się na popasy, na bitwę na śnieżki na napotkanych płatach śniegu i focąc widoki i siebie nawzajem.
Było super, na Starorobociańskim Wierchu zjedliśmy truskawki (były pyszne Króliku) i schodząc przez Kończysty Wierch, potem żmudnym, stromym zejściem z Trzydniowiańskiego Wierchu, kontaktowaliśmy się z ekipą Tatromaniaka i Iwon, żeby spotkać się na chwilkę na Polanie Huciska. Potem wsiedliśmy na rowery i … szkoda, że nie mamy zdjęć, ale to była jazda pt. "Kto pierwszy na Siwej Polanie", pan Brzeszczykiewicz, na którego nazwisko wypożyczyliśmy rowery, muchy w nosie ... szkoda gadać
Dzięki wszystkim za wspaniały dzień :>
Fotki:
Moje
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... t3FgpfbzwE
Pandy
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... _LLZpo63Vg
ativoy
https://picasaweb.google.com/1033666458 ... YGa-_Km2gE
Misiek83
https://picasaweb.google.com/1055018113 ... xceanpnTNw
GosiaB
https://picasaweb.google.com/1029287325 ... 6297022882
Ekipa czwartkowej wyprawy na Starorobociański Wierch 2176 m n.p.m.:
Ativoy, GosiaB, Katarynka, Królik, Misiek83, Panda
Spotkani na trasie: Iwon, Tatromaniak, Ela, Andrzej, Dobromił z ekipą (było bardzo miło poznać)
Niespotkani na trasie: Vision
Trasa: Kiry – schronisko na Hali Ornak – Przełęcz Iwaniacka – Ornak – Siwa Przełęcz – Raczkowa Przełęcz – Starorobociański Wierch – Kończysty Wierch - Trzydniowiański Wierch – Siwa Polana
Łącznie coś ok. 30km, suma podejść coś ponad 1500 m
Rano pojechaliśmy z Pandą na Siwą Polanę, gdzie oczekiwaliśmy na drugą część ekipy, która zabrała nas na spotkanie w Kirach. Tam czekali już Ativoy i Misiek83. Nasz samochód został na Siwej Polanie, żebyśmy mogli zejść do Dol. Chochołowskiej i bez problemów zawieźć kierowców po samochody do Kir, nie licząc na busy, bo nie wiadomo kiedy dokładnie zejdziemy z gór Licznik szlaków wyliczył mnóstwo km, a przecież my nie szybkobiegacze, więc miał być czas i na popasy i na fotki, bo widoki na trasie cudne. Więc szliśmy tak sobie, śmiejąc się do łez z dowcipów Pandy i Królika zatrzymując się na popasy, na bitwę na śnieżki na napotkanych płatach śniegu i focąc widoki i siebie nawzajem.
Było super, na Starorobociańskim Wierchu zjedliśmy truskawki (były pyszne Króliku) i schodząc przez Kończysty Wierch, potem żmudnym, stromym zejściem z Trzydniowiańskiego Wierchu, kontaktowaliśmy się z ekipą Tatromaniaka i Iwon, żeby spotkać się na chwilkę na Polanie Huciska. Potem wsiedliśmy na rowery i … szkoda, że nie mamy zdjęć, ale to była jazda pt. "Kto pierwszy na Siwej Polanie", pan Brzeszczykiewicz, na którego nazwisko wypożyczyliśmy rowery, muchy w nosie ... szkoda gadać
Dzięki wszystkim za wspaniały dzień :>
Fotki:
Moje
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... t3FgpfbzwE
Pandy
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... _LLZpo63Vg
ativoy
https://picasaweb.google.com/1033666458 ... YGa-_Km2gE
Misiek83
https://picasaweb.google.com/1055018113 ... xceanpnTNw
GosiaB
https://picasaweb.google.com/1029287325 ... 6297022882
Ostatnio zmieniony 13 czerwca 2012, 10:47 przez Katarynka, łącznie zmieniany 2 razy.
dołączam piątą stronę podziękowań dla Katarynki:)
jako że królik obiecał 4strony, to ja dołączam się piątą do podziękowań za tak piękną trasę w wesołym towarzystwie-Kasi i reszcie starorobociańskiej ekipy w ten piękny bożocielny czwartek:) a dodam że niejaki Zając vel orgazmowa truskawka dokicał na te nieco ponad 2tys. jako trzeci..
- tatromaniak
- Członek Klubu
- Posty: 1120
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53
Miło było spotkać tyle GS na szlakach Tatr Zachodnich w ostatnim dniu pogody w Tatrach
Dziś już kompletne od 13 załamanie pogody i kto nie uciekł przed tą godziną mogło się skończyć tak jak na Orlej Perci niestety
Dlatego udało nam się zaliczyć dziś bezpiecznie przed deszczem tylko Sarnią Skałę z dwoma dolinami!!!
Dziś już kompletne od 13 załamanie pogody i kto nie uciekł przed tą godziną mogło się skończyć tak jak na Orlej Perci niestety
Dlatego udało nam się zaliczyć dziś bezpiecznie przed deszczem tylko Sarnią Skałę z dwoma dolinami!!!
i moja maleńka galeria:): https://picasaweb.google.com/1033666458 ... YGa-_Km2gE#
Królik pisze:gaza o dzięki wielki gaza
Gaza nie wzbudza u kobiet takiego podniecenia - królik jednak oddycha pełną piersią.ativoy pisze:niejaki Zając vel orgazmowa truskawka
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
A tu kilka moich fotek https://picasaweb.google.com/1055018113 ... xceanpnTNw
Jowita, bardzo ciekawa galeria bardzo oryginalnai moja maleńka galeria:): https://picasaweb.google.com/1033666458 ... YGa-_Km2gE#
sokół pisze:A tak w ogóle, godziny brakło, żebyśmy sie na Kończystym spotkali......
następnym razem może się uda