10-11.11.2012 r. - Pogórze Kaczawskie - Jesienny spacer po wąwozach i wzniesieniach
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
10-11.11.2012 r. - Pogórze Kaczawskie - Jesienny spacer po w
Pogoda również w Sudetach była znośna, dlatego wybraliśmy się na Jesienny spacer do wąwozach i wzniesieniach Pogórza Kaczawskiego. Nie będę się rozpisywał, tylko podam trasy.
Pierwszego dnia - Lipa - Muchów - Mszana - Mały Wąwóz Siednicki - Ruski Most - Wąwóz Lipy - Lipa.
Drugiego dnia - Sichów - Krzyżowa Góra - Jaworska Góra - Stanisławów - Sichów.
Gorąco polecam, cisza i spokój na szlaku, nikogo nie spotkaliśmy. Urokliwe miejsca.
Tu kilka fotek z opisami:
https://plus.google.com/u/0/photos/1003 ... 4262818625
Pierwszego dnia - Lipa - Muchów - Mszana - Mały Wąwóz Siednicki - Ruski Most - Wąwóz Lipy - Lipa.
Drugiego dnia - Sichów - Krzyżowa Góra - Jaworska Góra - Stanisławów - Sichów.
Gorąco polecam, cisza i spokój na szlaku, nikogo nie spotkaliśmy. Urokliwe miejsca.
Tu kilka fotek z opisami:
https://plus.google.com/u/0/photos/1003 ... 4262818625
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
PiotrekP grzybki były, przeprawy były, ptaszki były, baszta też bo z tym mi się kojarzy ta wieża wycieczka musiała być bardzo udana.
Zdjęcie z grzybkami na pieńku też przykuło moją uwagę
Pozdrawiam Was serdecznie.
Zdjęcie z grzybkami na pieńku też przykuło moją uwagę
Pozdrawiam Was serdecznie.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
Fajne okolice, chociaż już tak trochę po szarawo po jesienie... ale właśnie ma to swoje zalety w postaci tego, że mało ludzi można spotkać w tym okresie...
Tak mnie zastanawia ile ten piesek już km przeszedł i czy zawsze kondycyjnie wytrzymuje Pytam serio bo kiedyś miałem takiego psa co po 10 km miewał dość i nie chciał iść dalej za żadne skarby... jakieś skurcze łapał itp. i trzeba było go nosić.
Tak mnie zastanawia ile ten piesek już km przeszedł i czy zawsze kondycyjnie wytrzymuje Pytam serio bo kiedyś miałem takiego psa co po 10 km miewał dość i nie chciał iść dalej za żadne skarby... jakieś skurcze łapał itp. i trzeba było go nosić.
Piesek jest nauczony i chodzi z nami dużo. Potrafiła przejść do 15 km, teraz to troszkę mniej i dochodzi do 10 km. Potem trzeba ją nosić. Mamy specjalny plecak dostosowany do noszenia jej. Funia przechodzi w roku tyle co i my to jest około 1000 km szlaku, no może ona to troszkę mniej.Vision pisze:Tak mnie zastanawia ile ten piesek już km przeszedł i czy zawsze kondycyjnie wytrzymuje
halucynnogenne .heathcliff pisze:grzybki były,
Jolu to pogórze jest blisko, okolo 50 km. Nigdzie nie nocowaliśmy, dojazd to okolo 45 minut.Dżola Ry pisze:To tereny niedaleko domu, czy wycieczka była dwudniowa i spaliście gdzieś w pobliżu?
Trzymam za słowo.Grzegorz pisze:ale już wiekm że to naprawię
W przyszłym roku planujemy przejść szlak po tych terenach z Bolkowa do Złotoryi, może jeszcze troszkę dalej. To by była trasa na jakieś 3-4 dni z noclegami w agroturystykach czy w schroniskach PTSM.
Dziekuje, tam jest szlak migracyjny i często można to uchwycić szczególnie rano czy wieczorem. Niedaleko znajduje się Zalew Mietkowski one tam odpoczywają.HalinkaŚ pisze:klucz gęsi na niebie fantastycznie uchwycony
Haniu, muchomorek też mam ładnie pozował.