24.03.2013 r. - Pilsko - Góra Przeznaczenia Gs-ów
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
24.03.2013 r. - Pilsko - Góra Przeznaczenia Gs-ów
Późnym sobotnim popołudniem podejmuję decyzję: czas zmierzyć się z Legendą, Świętą Górą, Czarodziejską Górą, Szklaną Górą, Górą Objawień, Górą Przeznaczenia GS-ów... słynym w TVN Pilskiem.
Rozpoczynam telefoniczne poszukiwania śmiałków, alpinistów dobrze przygotowanych fizycznie, silnie zmotywowanych, nieustępliwych. Wkrótce skład wyprawy jest gotowy: Ancyś, GosiaB, Rafał Kudłaty. Rafała nie znałem osobiście, ale wiem, że kudłaci dobrze sprawdzają się w górach wysokich. Wystarczy obejrzeć zdjęcia z wypraw himalajskich.
Noc poprzedzająca wyprawę niespokojna, nie mogę spać... czy dobrze przygotowałem wyjazd, czy odpowiedzialność nie jest zbyt duża, czy zabrać płachtę biwakową i śpiwór na minus 25?
Wreszcie usypiam, wtedy pojawia się.... Wanda Rutkiewicz... Jurek Kukuczka... przy Reinholdzie Messnerze budzę się z krzykiem na ustach. Jest 5.00.
Około dziesiątej wyruszamy z Przełeczy Glinne. Tak jest, decydujemy się na nową (dla nas ) drogę, ryzykujemy wiele. Przed drugą docieram na szczyt, zmęczenie ogromne, omamy wzrokowe... wydaje mi się, że widzę psie zaprzęgi i pędzącą za nimi Limonkę. Być może był to tylko jeden pies, Limonka jest na pewno prawdziwa, bo mam ją na zdjęciach.
Lodowaty wiatr i odczuwalne minus 50 stopni powodują, że szybko uciekamy ze szczytu. W drodze do schroniska wytyczamy nowe drogi (nie mam pojecia jak przebiega tam szlak, zawsze tam tak schodzę).
Po obiedzie wyruszamy w drogę powrotną, brak koncentracji powoduje, że nie mogę trafić na czerwony szlak... tak zagubiliśmy się.... tradycji stało się zadość.
Zamiast na Glinne trafiamy do Korbielowa.
Po 18.00 jesteśmy w samochodzie... jednak sukces... nowe drogi... wszyscy zdobyli szczyt i zeszli zdrowi. Ale obciążenie psychiczne było duże, świadczyły o tym niekontrolowane wybuchy synchronicznego śmiechu dziewczyn.... trwające większą część drogi powrotnej.
Zdjęcia moje:
https://picasaweb.google.com/1129604157 ... 2403201303
GosiB:
https://picasaweb.google.com/1029287325 ... qC18vzX7gE#
Rozpoczynam telefoniczne poszukiwania śmiałków, alpinistów dobrze przygotowanych fizycznie, silnie zmotywowanych, nieustępliwych. Wkrótce skład wyprawy jest gotowy: Ancyś, GosiaB, Rafał Kudłaty. Rafała nie znałem osobiście, ale wiem, że kudłaci dobrze sprawdzają się w górach wysokich. Wystarczy obejrzeć zdjęcia z wypraw himalajskich.
Noc poprzedzająca wyprawę niespokojna, nie mogę spać... czy dobrze przygotowałem wyjazd, czy odpowiedzialność nie jest zbyt duża, czy zabrać płachtę biwakową i śpiwór na minus 25?
Wreszcie usypiam, wtedy pojawia się.... Wanda Rutkiewicz... Jurek Kukuczka... przy Reinholdzie Messnerze budzę się z krzykiem na ustach. Jest 5.00.
Około dziesiątej wyruszamy z Przełeczy Glinne. Tak jest, decydujemy się na nową (dla nas ) drogę, ryzykujemy wiele. Przed drugą docieram na szczyt, zmęczenie ogromne, omamy wzrokowe... wydaje mi się, że widzę psie zaprzęgi i pędzącą za nimi Limonkę. Być może był to tylko jeden pies, Limonka jest na pewno prawdziwa, bo mam ją na zdjęciach.
Lodowaty wiatr i odczuwalne minus 50 stopni powodują, że szybko uciekamy ze szczytu. W drodze do schroniska wytyczamy nowe drogi (nie mam pojecia jak przebiega tam szlak, zawsze tam tak schodzę).
Po obiedzie wyruszamy w drogę powrotną, brak koncentracji powoduje, że nie mogę trafić na czerwony szlak... tak zagubiliśmy się.... tradycji stało się zadość.
Zamiast na Glinne trafiamy do Korbielowa.
Po 18.00 jesteśmy w samochodzie... jednak sukces... nowe drogi... wszyscy zdobyli szczyt i zeszli zdrowi. Ale obciążenie psychiczne było duże, świadczyły o tym niekontrolowane wybuchy synchronicznego śmiechu dziewczyn.... trwające większą część drogi powrotnej.
Zdjęcia moje:
https://picasaweb.google.com/1129604157 ... 2403201303
GosiB:
https://picasaweb.google.com/1029287325 ... qC18vzX7gE#
Ostatnio zmieniony 08 kwietnia 2013, 14:46 przez zbig9, łącznie zmieniany 4 razy.
- tatromaniak
- Członek Klubu
- Posty: 1120
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53
zbig9 pisze:Noc poprzedzająca wyprawę niespokojna, nie mogę spać... czy dobrze przygotowałem wyjazd, czy odpowiedzialność nie jest zbyt duża,
Wiesz co Zbig? Nie spodziewałem się po Tobie takiej lekkomyślności Byłem na Pilsku dzień wcześniej, ale moja wyprawa była profesjonalnie przygotowana. No i poszedłem "klasykiem". Wytyczać nowe drogi - w takich warunkach!!! Sława już zaczyna Ci w głowie przewracaćzbig9 pisze:Około dziesiątej wyruszamy z Przełeczy Glinne. Tak jest, decydujemy się na nową (dla nas ) drogę, ryzykujemy wiele.
Nieważne: gdzie. Ważne: z kim
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
"Lepiej się w życiu wygłupiać niż wymądrzać" ( ktoś tam )
"Ludzie są coraz lepsi - w udawaniu coraz lepszych" ( też ktoś tam )
zbig9 dobrze to zorganizowałeś. Ancyś mi dzisiaj wiele o tym opowiadała, jakie warunki mieliście i jakie widoki mieliście okazję podziwiać. Aż by się chciało tam teleportować...
Ancyś mówiłaś, że wiatr był przenikliwy i że strasznie było tam zimno, dlatego dla Ciebie rada jest następująca: pomyśl o Punkcie Odniesienia i od razu zrobi Ci się cieplej. A gdyby tempo siadało i ciepła nadal brakowało to pomyśl, że za Tobą coś się 'walo', i że na chorobowe L7 w górach nie pójdziesz... bo w domu czeka klątwa Czerwonego Grzebyka...
Ancyś mówiłaś, że wiatr był przenikliwy i że strasznie było tam zimno, dlatego dla Ciebie rada jest następująca: pomyśl o Punkcie Odniesienia i od razu zrobi Ci się cieplej. A gdyby tempo siadało i ciepła nadal brakowało to pomyśl, że za Tobą coś się 'walo', i że na chorobowe L7 w górach nie pójdziesz... bo w domu czeka klątwa Czerwonego Grzebyka...
.....cuś mi tu czymś znajomym zapachniałoAncyś pisze:Mosorczyk (jakoś lepiej mi się godo Michaś )......i do tego klątwa trzeciej fazy i wykręcony łokieć ...............chyba wolę zmarznąć, tudzież zamarznąć
http://www.youtube.com/watch?NR=1&v=WD9 ... =endscreen
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
Zbyszek po przeczytaniu relacji nastąpił cd... spontanicznego śmiechu
i dzięki za wyciągnięcie mnie z domu było super
i dzięki za wyciągnięcie mnie z domu było super
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580