15.06.2013 r. - Karkonosze - Śnieżne Kotły
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
15.06.2013 r. - Karkonosze - Śnieżne Kotły
Trasa :
Karpacz Górny Wang- Polana (1067)- Słonecznik (1420)- Przełęcz Karkonoska (1198)- Śląskie Kamienie (1413)- RTCN
"Śnieżne Kotły"- Schronisko pod Łabskim Szczytem- Śnieżne Kotły (Ścieżką nad Reglami)- Przełęcz pod Śmielcem (1390)- Przełęcz Karkonoska (1198)- Słonecznik (1420)- Pielgrzymy- Polana (1067)- Karpacz Górny Wang
Wycieczka ta "chodziła" mi po głowie od dawna. Do trasy napisanej powyżej miało dojść jeszcze wejście na Śnieżkę, ale niestety nie wszystko można przewidzieć. Krótko mówiąc, stopy nie wytrzymały, a wszystko przez zbyt "pancerne" buty. Teraz już wiem, że na długie trasy trzeba zakładać "lżejsze"i wygodniejsze obuwie
Pogodę na sobotę dla rejonu Karkonoszy zapowiadają dość dobrą. I to jest bardzo dobra informacja.
Pobudka skoro świt, o godz. 2.00 Niebo niestety zachmurzone, pada lekki deszcz, który przechodzi w ulewe.
Nie zrażając się opadem o godz. 3.00 ruszam w kierunku Karpacza.
Droga mija dość szybko, a kilometry "uciekają". Zaczyna świtać, niebo coraz bardziej się rozjaśnia. I tak
gdzieś około godz. 4.45 zatrzymuję się na poboczu drogi aby zobaczyć wschód słońca.
Zapowiada się ładny dzień :> pomyślałem. Po czym ruszyłem w dalszą drogę. Nie minęła godzina, a tu wyłaniają
się pierwsze widoki na Karkonosze i Sokoliki. Znowu postój i kilka fotek.
Krótka przerwa i "pędzę" dalej, już na miejsce startu. O godz. 6.30 parkuje na parkingu niedaleko Wangu.
Słoneczko już ładnie grzeje. Dziwne, taki dzień się zapowiada, a ludzi i samochodów na parkingu...zero. No i
zasadniczej wycieczki czas zacząć. Ruszam "z kopyta" w kierunku Wangu. O tej porze jeszcze wszystko zamknięte,
i kościółek i kasa biletowa KPN.
Nic to idę dalej "na gapę" Kierunek Polana 1067. Następnie wybieram zielony szlak na Słonecznik.
Słońce grzeje coraz bardziej. Chmurek na niebie niewiele. Czuć tylko lekki powiew wiaterku Uzupełniam płyny i podążam dalej w kierunku Przełęczy Karkonoskiej. W schronisku " Odrodzenie" do którego docieram o godz. 8.45 robię przerwę na śniadanie. Po posileniu się i zrobieniu kilku fotek..deptam dalej.
Tu już ruch jest dosć duży. Na Przełęcz Karkonoską kursują od strony czeskiej regularne kursy autobusowe. Na szczęście im dalej od przełęczy to ruch na szlaku coraz mniejszy. Przechodzę obok Petrovej boudy (nie tak dawno spłonęła), przy której trwają prace odbudowy schronu. Po drodze mijam ciekawe formacje skalne Śląskie Kamienie i Czeskie Kamienie. Szlak jest bardzo widokowy. Widać ładnie wszystko dookoła
O godz. 10.45 dochodzę do RTCN (Radiowo Telewizyjne Centrum Nadawcze). Wyłaniają się wspaniałe widoki na "Śnieżne Kotły". Urwiska skalne robią bardzo duże wrażenie np. Źleb Kryształowy czy Źleb Bazaltowy. Ładnie prezentują się też Śnieżne Stawki.
Tam na dole będę później :> A tymczasem idę do schroniska Pod Łabskim Szczytem. Dłuższy popas, uzupełnienie płynów i kierunek Śnieżne Kotły zielonym szlakiem tzw. Ścieżką nad Reglami.
Ładne te kotły polodowcowe. Całkiem inaczej wyglądają z innej perspektywy
Przejście szlaku "Śnieżnych Kotłów" zajmuje ok. godziny. Czeka mnie teraz strome podejście na Przełęcz pod Śmielcem w głównej grani Karkonoszy.
Odtąd już "prosta droga" powrotna przez Przełęcz Karkonoską do Słonecznika
Jest godz. 16.00. Za mną 9,5 godz. drogi. Śnieżka 1602 wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Niestety nie tym razem Stóp "wystarczy" tylko na drogę powrotną.
I tak, schodzę inaczej niż wszedłem czyli wybieram szlak żółty przez Pielgrzymy.
Następnie Polana i ostatnie spojrzenie na Śnieżkę
Na parking docieram o godz.17.30. Czeka mnie jeszcze droga powrotna do domu.
To był bardzo udany dzień ! :> czegoż chcieć więcej a Śnieżka poczeka na inny raz
Trochę statystyk:
Długość trasy: 37 km
Suma podejść: 1850 m
Suma zejść: 1830 m
Cena parkingu : 15 PLN/dzień
Więcej fotek w galerii
https://picasaweb.google.com/mirros0077 ... niezneKotY
Karpacz Górny Wang- Polana (1067)- Słonecznik (1420)- Przełęcz Karkonoska (1198)- Śląskie Kamienie (1413)- RTCN
"Śnieżne Kotły"- Schronisko pod Łabskim Szczytem- Śnieżne Kotły (Ścieżką nad Reglami)- Przełęcz pod Śmielcem (1390)- Przełęcz Karkonoska (1198)- Słonecznik (1420)- Pielgrzymy- Polana (1067)- Karpacz Górny Wang
Wycieczka ta "chodziła" mi po głowie od dawna. Do trasy napisanej powyżej miało dojść jeszcze wejście na Śnieżkę, ale niestety nie wszystko można przewidzieć. Krótko mówiąc, stopy nie wytrzymały, a wszystko przez zbyt "pancerne" buty. Teraz już wiem, że na długie trasy trzeba zakładać "lżejsze"i wygodniejsze obuwie
Pogodę na sobotę dla rejonu Karkonoszy zapowiadają dość dobrą. I to jest bardzo dobra informacja.
Pobudka skoro świt, o godz. 2.00 Niebo niestety zachmurzone, pada lekki deszcz, który przechodzi w ulewe.
Nie zrażając się opadem o godz. 3.00 ruszam w kierunku Karpacza.
Droga mija dość szybko, a kilometry "uciekają". Zaczyna świtać, niebo coraz bardziej się rozjaśnia. I tak
gdzieś około godz. 4.45 zatrzymuję się na poboczu drogi aby zobaczyć wschód słońca.
Zapowiada się ładny dzień :> pomyślałem. Po czym ruszyłem w dalszą drogę. Nie minęła godzina, a tu wyłaniają
się pierwsze widoki na Karkonosze i Sokoliki. Znowu postój i kilka fotek.
Krótka przerwa i "pędzę" dalej, już na miejsce startu. O godz. 6.30 parkuje na parkingu niedaleko Wangu.
Słoneczko już ładnie grzeje. Dziwne, taki dzień się zapowiada, a ludzi i samochodów na parkingu...zero. No i
zasadniczej wycieczki czas zacząć. Ruszam "z kopyta" w kierunku Wangu. O tej porze jeszcze wszystko zamknięte,
i kościółek i kasa biletowa KPN.
Nic to idę dalej "na gapę" Kierunek Polana 1067. Następnie wybieram zielony szlak na Słonecznik.
Słońce grzeje coraz bardziej. Chmurek na niebie niewiele. Czuć tylko lekki powiew wiaterku Uzupełniam płyny i podążam dalej w kierunku Przełęczy Karkonoskiej. W schronisku " Odrodzenie" do którego docieram o godz. 8.45 robię przerwę na śniadanie. Po posileniu się i zrobieniu kilku fotek..deptam dalej.
Tu już ruch jest dosć duży. Na Przełęcz Karkonoską kursują od strony czeskiej regularne kursy autobusowe. Na szczęście im dalej od przełęczy to ruch na szlaku coraz mniejszy. Przechodzę obok Petrovej boudy (nie tak dawno spłonęła), przy której trwają prace odbudowy schronu. Po drodze mijam ciekawe formacje skalne Śląskie Kamienie i Czeskie Kamienie. Szlak jest bardzo widokowy. Widać ładnie wszystko dookoła
O godz. 10.45 dochodzę do RTCN (Radiowo Telewizyjne Centrum Nadawcze). Wyłaniają się wspaniałe widoki na "Śnieżne Kotły". Urwiska skalne robią bardzo duże wrażenie np. Źleb Kryształowy czy Źleb Bazaltowy. Ładnie prezentują się też Śnieżne Stawki.
Tam na dole będę później :> A tymczasem idę do schroniska Pod Łabskim Szczytem. Dłuższy popas, uzupełnienie płynów i kierunek Śnieżne Kotły zielonym szlakiem tzw. Ścieżką nad Reglami.
Ładne te kotły polodowcowe. Całkiem inaczej wyglądają z innej perspektywy
Przejście szlaku "Śnieżnych Kotłów" zajmuje ok. godziny. Czeka mnie teraz strome podejście na Przełęcz pod Śmielcem w głównej grani Karkonoszy.
Odtąd już "prosta droga" powrotna przez Przełęcz Karkonoską do Słonecznika
Jest godz. 16.00. Za mną 9,5 godz. drogi. Śnieżka 1602 wydaje się być na wyciągnięcie ręki. Niestety nie tym razem Stóp "wystarczy" tylko na drogę powrotną.
I tak, schodzę inaczej niż wszedłem czyli wybieram szlak żółty przez Pielgrzymy.
Następnie Polana i ostatnie spojrzenie na Śnieżkę
Na parking docieram o godz.17.30. Czeka mnie jeszcze droga powrotna do domu.
To był bardzo udany dzień ! :> czegoż chcieć więcej a Śnieżka poczeka na inny raz
Trochę statystyk:
Długość trasy: 37 km
Suma podejść: 1850 m
Suma zejść: 1830 m
Cena parkingu : 15 PLN/dzień
Więcej fotek w galerii
https://picasaweb.google.com/mirros0077 ... niezneKotY
mirrors pisze:wszystko przez zbyt "pancerne" buty.
Witaj w klubie , ostatnio w Ujsołach na beskidzkiej wyrypie szedłem w lekkich 300gram sztuka butach trekingowych , chodze ze wzgledu na stawy w nich całe lato .mirrors pisze:że na długie trasy trzeba zakładać "lżejsze"i wygodniejsze obuwie
Mogłeś zacząć od Szklarskiej Poręby ,tam o dziwo jest jeszcze darmowy parkingmirrors pisze:Cena parkingu : 15 PLN/dzień
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
W sobotę to ja ŚK ogladałem z chatki górzystów.
Może w lipcu tam zawitam.
Może w lipcu tam zawitam.
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Dzięki Nie mogło być inaczej, pogoda tego dnia dopisałaRed-Angel pisze:Ładna zarówno wycieczka, jak i zdjęcia
A spiekło trochę Na szczęście szedłem ze wschodu na zachód i słońce w twarz mi nie świeciło. A gdy wracałem, to znowu miałem je za plecami.laynn pisze:Nie zjarało Cię?
Jedno z piękniejszych miejsc w Karkonoszach. Czy to w pełnym słońcu, czy w deszczowy dzień (o ile cokolwiek coś widać ) zawsze wyglądają groźnie i tajemniczo.laynn pisze:kotły pięknie wyglądają!
Niestety, jeszcze lekkich butów nie posiadam. Ale wiem za czym się oglądać w najbliższym czasie Lekki but na lato to podstawa.Rebel pisze:Witaj w klubie , ostatnio w Ujsołach na beskidzkiej wyrypie szedłem w lekkich 300gram sztuka butach trekingowych , chodze ze wzgledu na stawy w nich całe lato .
Nawet myślałem, żeby zacząć w Szklarskiej i dojść do Karpacza. Niestety, między Szklarską a Karpaczem jest słaba komunikacja, a wizja powrotu do miejsca startu skutecznie mnie odwiodla od tego planu.Rebel pisze:Mogłeś zacząć od Szklarskiej Poręby
Warto było przejść każdy kilometr tego szlaku :> Widoki wynagrodziły wszystkoPiotrekP pisze:Dałeś sobie mały wycisk, ale szlak który zrobiłeś należe do najpiękniejszych.
Ciekawe czy się nie mijaliśmy ? Odcinek ten pokonywałem dwukrotnie: między 8-9 i 15-16włodarze i spacerowicze w sobotę również dreptali po tych ścieżkach, na odcinku Przełęcz Karkonoska (1198)- Słonecznik (1420).
Zdecydowanie, chmurki dodają uroku zdjęciomRobert J pisze:Warto było gnać tyle kilometrów dla takich widoków. No i te chmurki w sam raz do zdjęć
Trasę niezłą urobiłeś
A traska bardzo przyjemna :>
Za to ja mogłem podziwiać Góry Izerskie w pełnej krasiejanek.n.p.m pisze:W sobotę to ja ŚK ogladałem z chatki górzystów.
Dzięki Zimowe Karkonosze mają swój urok, ale latem pokazują całkiem inne oblicze...też piękne :>goska pisze:Cudne zdjęcia, widziałam te okolice tylko zimą zupełnie inaczej wyglądają na zielono.
Naprawdę polecam
Mirek musisz tam koniecznie wrócić jak będzie mgłamirrors pisze:Wyłaniają się wspaniałe widoki na "Śnieżne Kotły". Urwiska skalne robią bardzo duże wrażenie np. Źleb Kryształowy czy Źleb Bazaltowy. Ładnie prezentują się też Śnieżne Stawki.
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
Może warto czasami zrobić coś szalonego ,choćby wpaść na jeden dzień w Karkonosze , na pomoc i towarzystwo możesz zawsze liczyć, mi ostatnio zdarzały się takie pomysły choćby wypad na wyrypę beskidzką , czy jedno dniowa wizyta na Małej FatrzeHalinkaŚ pisze:W Karkonoszach nie udało mi się właśnie zobaczyć na żywo Śnieżnych Kotłów
"Niekiedy wilkiem się nazywał , lecz wilkiem nie był, gdy wszyscy raźnie śpiewali - wolał zawyć ... "