Ja zostawiam przy sanatorium Zarzecze na Ul. Myśliwskiej. Nigdy jeszcze nikt mnie stamtąd nie przegonił A i do tamtego miejsca mam sentyment, bo spędzałam tam w dzieciństwie wiele czasu.PiotrekP pisze: Samochód w Karpaczu zostawiam obok hotelu Gołębiewski, troszkę poniżej, tam darmowo, nawet parę dni bez żadnych komplikacji.
15.06.2013 r. - Karkonosze - Śnieżne Kotły
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
HalinkaŚ pisze:W Karkonoszach nie udało mi się właśnie zobaczyć na żywo Śnieżnych Kotłów.
Jak to mówią, "Kotły nie uciekną", więc pewnie Tobie Halinko i Jolu kiedyś sie uda je zobaczyć w sprzyjających warunkachDżola Ry pisze:Bardzo chciałabym przejść ten szlak, który prowadzi pod Kotłami! W zimie on jest zamknięty, więc nie miałam okazji
Zresztą i tak wolałabym to zrobić w zielonej porze roku
Łukasz, wypluj to słowo mgła limit mgieł na ten rok został już wyczerpany...no chyba,że takie delikatne mgiełki dodające uroku widokomgaza pisze:Mirek musisz tam koniecznie wrócić jak będzie mgła
Dzięki zwykle nie robie takich długich tras jednodniowych. Zdecydowanie wolę krótsze. Jest i więcej czasu na fotografowanie i na delektowanie sie widokami podczas częstszych przerwAtka pisze:Szacunek za te 37 km! Ja po 28 km na szlaku.. padłam Podobną trasę, z tym, że rozłożoną na dwa dni, robiłam jesienią tamtego roku. A widok spod Śnieżnych Kotłów należy do moich ulubionych w Karkonoszach
Dziękuję W miare staram się pokazać to co widziałemDżola Ry pisze:Mirek! Kawał pętli!
A zdjęcia - no cóż... Trzymasz poziom, po prostu!
Wiktor, ja też w wielu miejscach nie byłem. Ale czekają one w kolejce Napewno kiedyś się uda, trzeba tylko w to wierzyćlaynn pisze:Wiem i mnie strasznie ciągną...aż przyciągną, ale na razie muszą poczekać...
Przy Słoneczniku byliśmy około 13:30. Ok. 15:00 przy schronisku Lucni bouda.mirrors pisze:Cytat:
włodarze i spacerowicze w sobotę również dreptali po tych ścieżkach, na odcinku Przełęcz Karkonoska (1198)- Słonecznik (1420).
Ciekawe czy się nie mijaliśmy ? Odcinek ten pokonywałem dwukrotnie: między 8-9 i 15-16
No to się rozmineliśmy. Ale deptaliśmy sobie po piętachwłodarz pisze:Przy Słoneczniku byliśmy około 13:30. Ok. 15:00 przy schronisku Lucni bouda.mirrors pisze:Cytat:
włodarze i spacerowicze w sobotę również dreptali po tych ścieżkach, na odcinku Przełęcz Karkonoska (1198)- Słonecznik (1420).
Ciekawe czy się nie mijaliśmy ? Odcinek ten pokonywałem dwukrotnie: między 8-9 i 15-16
Bardzo ładnie napisana relacja, opatrzona pięknymi (to określenie, to za mało) zdjęciami. Podałeś dużo istotnych, ale również ciekawych informacji, a to bardzo ważne. Sama trasa niebagatelna! Już zastanawiam się, czy z moim lękiem przestrzeni (a może lękiem wysokości - sama nie wiem, co mam) dam się kiedyś mężowi namówić Ale jakoś walczę ze swoimi słabościami, wędruję po górach, więc może dam radę ... Chociaż prędzej córa radę da
Duży plus
Duży plus
fajnie zobaczyć to co my musieliśmy sobie tylko wyobrazićmirrors pisze:Wyłaniają się wspaniałe widoki na "Śnieżne Kotły". Urwiska skalne robią bardzo duże wrażenie np. Źleb Kryształowy czy Źleb Bazaltowy. Ładnie prezentują się też Śnieżne Stawki.
a my jak będzie pogodagaza pisze:Mirek musisz tam koniecznie wrócić jak będzie mgła
Mirek fajną wycieczkę sobie zrobiłeś
Nie możesz zatrzymać
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
żadnego dnia,
ale możesz go nie stracić.
https://picasaweb.google.com/102928732526243008580
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
Nabierają jeszcze większego smaczku, aż ślinka cieknie.mirrors pisze:Ładne te kotły polodowcowe. Całkiem inaczej wyglądają z innej perspektywy
Za wydreptane kilometry i inne parametry tej relacji wielkie
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
DziękujęIMPM1980 pisze:Bardzo ładnie napisana relacja, opatrzona pięknymi (to określenie, to za mało) zdjęciami.
Ania, nie ma się nad czym zastanawiać I jeśli tylko nadarzy się taka możliwość, to koniecznie daj się namówić mężowi na wyjazd w Karkonosze Bardzo fajne okolice na rodzinne spędzenie, choćby nawet weekenduIMPM1980 pisze:Już zastanawiam się, czy z moim lękiem przestrzeni (a może lękiem wysokości - sama nie wiem, co mam) dam się kiedyś mężowi namówić Ale jakoś walczę ze swoimi słabościami, wędruję po górach, więc może dam radę ... Chociaż prędzej córa radę da
Atka pisze:Ja też mam lęk wysokości, duży. Ale mogę Cię zapewnić, że szlaki w Karkonoszach nadają się dla takich, jak my
Gosia, cieszę się, że fotki na coś się przydały I czasami tak jest, że idziemy na szlak i nic nie widzimy..ale to też jest powód by wrócić do tych miejscGosiaB pisze:fajnie zobaczyć to co my musieliśmy sobie tylko wyobrazić
Jestem z niej zadowolony :>GosiaB pisze:Mirek fajną wycieczkę sobie zrobiłeś
Faktycznie Wychodzi na to, że ostatnich 20 m nie przeszedłem i to by miało sens , bo ledwo "doturlałem" sie na parking A tak na poważnie, to spisałem te dane z kalkulatora szlakówHyde pisze:mirrors powiedział
Suma podejść: 1850 m
Suma zejść: 1830 m
To chyba fizycznie nie jest możliwe, chyba że Ci auto przestawili
Dzięki Zdecydowanie polecamHyde pisze:Fajna wycieczka. Gratulacje. Muszę się tam kiedyś wybrać bo jeszcze nigdy w życiu nie bylem
Dzięki Przy sprzyjających warunkach jest co podziwiać, można się najeść do syta :>heathcliff pisze:mirrors powiedział/-a:
Ładne te kotły polodowcowe. Całkiem inaczej wyglądają z innej perspektywy
Nabierają jeszcze większego smaczku, aż ślinka cieknie.
Za wydreptane kilometry i inne parametry tej relacji wielkie