19.10.2013... - Znowu Pieniny
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
19.10.2013... - Znowu Pieniny
Witam,
Tym razem opowiem coś o... Pieninach (no tak to już trzeci raz w tym miesiącu). Cel wycieczki był oczywiście ten sam - przewidywane morze chmur i widok na piękną jesień. Pomimo takich założeń otrzymaliśmy znacznie więcej niż chcieliśmy, bo dodatkowo ujrzeliśmy aż trzy Widma Brockenu (w odstępach około 1-godzinnych) oraz Tatry świeżo po opadach śniegu (te wyglądają bajecznie!). Już nie mogę doczekać się okolic 25 maja 2014, gdzie ponownie zapoluję na to pasmo górskie...
Jedynie jesień nieco nawaliła, bo za moich czasów (;)) o tej porze panowała co roku Złota Polska Jesień, a teraz była tam czysta 'listopadówa' czyli brak liści, szaro, ponuro, itp. Z tego względu stwierdzam, że pięknie było tylko powyżej 1000 m n.p.m. . Po prostu nie cierpię listopadowych gór. Ten brak kolorów i ta 'umarła' przyroda jest przygnębiająca. Jednak wszystko to, co widzieliśmy powyżej tysięcznego metra wynagrodziło nam te braki.
PS. Zdjęcia w obniżonej jakości, aby szybko się wgrywały.
PS2. Dla Ancyś: jeśli te 3 Widma Brockenu liczyć jako jedno (widziane w tym samym dniu) to to zjawisko dane mi było podziwiać już sześciokrotnie. Mawiają, że wystarczy ujrzeć je trzy razy aby zdjąć klątwę, ale Klątwa Zaczeski jakoś nieustannie ciąży nawet po 6-ciu Widmach Brockenu... Co z tym zrobić?
Tym razem opowiem coś o... Pieninach (no tak to już trzeci raz w tym miesiącu). Cel wycieczki był oczywiście ten sam - przewidywane morze chmur i widok na piękną jesień. Pomimo takich założeń otrzymaliśmy znacznie więcej niż chcieliśmy, bo dodatkowo ujrzeliśmy aż trzy Widma Brockenu (w odstępach około 1-godzinnych) oraz Tatry świeżo po opadach śniegu (te wyglądają bajecznie!). Już nie mogę doczekać się okolic 25 maja 2014, gdzie ponownie zapoluję na to pasmo górskie...
Jedynie jesień nieco nawaliła, bo za moich czasów (;)) o tej porze panowała co roku Złota Polska Jesień, a teraz była tam czysta 'listopadówa' czyli brak liści, szaro, ponuro, itp. Z tego względu stwierdzam, że pięknie było tylko powyżej 1000 m n.p.m. . Po prostu nie cierpię listopadowych gór. Ten brak kolorów i ta 'umarła' przyroda jest przygnębiająca. Jednak wszystko to, co widzieliśmy powyżej tysięcznego metra wynagrodziło nam te braki.
PS. Zdjęcia w obniżonej jakości, aby szybko się wgrywały.
PS2. Dla Ancyś: jeśli te 3 Widma Brockenu liczyć jako jedno (widziane w tym samym dniu) to to zjawisko dane mi było podziwiać już sześciokrotnie. Mawiają, że wystarczy ujrzeć je trzy razy aby zdjąć klątwę, ale Klątwa Zaczeski jakoś nieustannie ciąży nawet po 6-ciu Widmach Brockenu... Co z tym zrobić?
uczta dla oczu i duszy!!! trudno wyobrazić sobie rzeczywistość! powalają te foty!! kto by pomyślał,że taki spektakl,po tak marnym piątku,w sobotę się trafi???? to tylko jasnowidz Michał może przewidzieć t potem w nagrodę tak ma!!!!
"Niech wiatr zawsze Ci wieje w plecy, a słońce świeci w twarz, niech wiatry przeznaczenia zaniosą Cię do nieba byś zatańczyła z gwiazdami!!
Ale miałeś farta z pogodą
http://summitate.wordpress.com/ "Kto w górach cierpiał i był szczęśliwy, ten z nimi się nie rozłączy." Jalu Kurek
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
https://www.facebook.com/summitateztgm - profil na facebooku
3 tygodnie zimnego września zrobiły swoje.Robert J pisze:Wydaje się, że jesień przyszła szybciej o dwa tygodnie.
Fajnie - niech tylko będzie słońce bo w tym roku było go tylko... 5 niepełnych dni. Przez 84 dni panowały tylko siwe chmury a w jednym ciągu całkowicie pochmurne niebo oglądaliśmy przez 54 dni pod rząd! Nie chcę tej szarówy!Robert J pisze:Te dwa przedostatnie zdjęcia mówią tylko jedno: Zima się zbliża
Tak wyszłoGrzegorz pisze:Jak Ty tam tyle chmur zgromadziłeś Michał? U nas czysto było
Piękne mieliście widoki.
Na żywo - to jest dopiero widokDżola Ry pisze:Śliczne te Tatry oświetlone pierwszymi promieniami!
Nie ma z czym. Umarła przyroda nie przywołuje mi niczego dobrego. Czekam na pełną zimę, albo na pełne lato lub wiosnę. To coś, co tchnie nadzieją i radościąaniołek pisze: Polemizowałabym
Masz rację - to jest przewidywalne. Ale trzeba być gotowy na wyjazd każdego dnia bo nigdy nie wiesz kiedy będzie morze chmur...tidżej pisze:Widoki zachwycające i jak widać po kolejnym dobrym trafieniu - przewidywalne. Muszę zacząć podglądać Łowcę chmur... Marzą mi się takie widoki
Jeśli przyjadę na zimowy zjazd Babiogórski, to opowiem coś o tym, jak się poluje na takie morza
Z prostej przyczyny. Trawy już są zielone. Młode drzewa mają już w pełni ukształtowane listowie, a te starsze od około 5-ciu dni zamieniają swoje pąki w liście. To najpiękniejszy okres wiosenny. Ta żywa zieleń, ta świeżość - to krótki, ale jakże cudowny okres wiosenny! 13 czerwca to górna data graniczna - wtedy większość drzew ma już ciemnozielone liście w pełni ukształtowane - coś charakterystycznego dla lata.Zły Porucznik pisze:Skąd ta data ?
Cieszę się, że tak uważasz, bo zmniejszam je z 11MB do zaledwie 300kB, więc gdzieś jakość musi się tracić .Zły Porucznik pisze:Jak dla mnie - w podwyższonej jakości
To nie jasnowidztwo, ale zaglądanie w chmury . Polowania na morza chmur stały się moją specjalnością, ale tylko wtedy, gdy mam wolne, bo tak oglądałbym je znacznie częściej .Tilia pisze:! trudno wyobrazić sobie rzeczywistość! powalają te foty!! kto by pomyślał,że taki spektakl,po tak marnym piątku,w sobotę się trafi???? to tylko jasnowidz Michał może przewidzieć t potem w nagrodę tak ma!!!!
Pieniny to piękne góry. Nie ma co skupiać się na barierkach i tym, co tam niefajne. Dla tych widoków warto iść. Tam jest po prostu poezja!maga pisze:piękne, piękne!
To nie fart. To seria cyklicznych wyjazdów, których głównym celem jest zobaczenie morza chmur. Wyjazdy są konkretnie ustawiane pod to zjawisko.kefir pisze:Ale miałeś farta z pogodą
Ech, znowu w człowieku zazdrość wzbiera, że sam nie mógł być świadkiem podobnych widoków. Pięknie!
"Navigare necesse est, vivere non est necesse"
www.kuzniapodrozy.pl
www.kuzniapodrozy.pl