Kuchenka Turystyczna

W tym dziale rozmawiamy o sprzęcie górskim i wspinaczkowym. Omawiamy ich wady, zalety, parametry i atesty. Opisujemy wszelki przetestowany oraz testujemy nowy sprzęt. Warto tu zapytać o mapy, kosmetyki oraz sklepy i firmy ze sprzętem górskim. Możesz również poinformować o sprzedaży/kupnie szpeju jak i zapytać o możliwość jego wypożyczenia.

Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy

Anonymous

Post autor: Anonymous » 08 sierpnia 2008, 20:12

Żeby naładować pusty nakręcany kartusz np Camingaz potzeba utoczyć specjaną końcówkę metalową o grubości takiej jaki jest otwór w wentylu kartusza. Można jego grubość zmierzyć od spodu na kuchence, w tej częsci co wchodzi do kartusza. Drugi koniec ma mieć grubość węża do którego ma być zamocowna. Ja zastosowałem ok 5cm kawałek węża spawalniczego. Potrzebna też będzie ta mosiężna końcówka co służy w pełnogabarytowych kuchenkach do podłączenia węża do butli turystycznej , takiej 2,3 kilowej. To montujemy razem, przykręcamy do pełnej butli z propanem - butanem, obracamy do góry nogami(konieczne)nakładamy na pusty kartusz i powoli odkręcamy zawór. Bedziemy słyszeć jak nam się kartysz nabija. Co ważne. Butlę tą pełną należy podgrzać w dosyć gorącej, ale bez przesady wodzie. Bez podgrzania zbyt mała różnica ciśnień powoduje ok 30minutowe napełnianie w max80%. To trochę żle. Natomiast podgrzana butla napełnia nam kartusz w 1 minutę. Tylko UWAGA. Bardzo jest łatwo wtedy przeładować kartusz. Jeśli by się tak zdarzyło to nic się nie stanie ale należy wtedy bezwarunkowo upuścić ten nadmiar. Przeładowanie poznajemy po tym że do założonej kuchenki leci gaz w postaci płynnej - tak pluje tym ciekłym gazem. Można też sprawdzać przeładowanie za pomocą wagi. Ja polecam ten system,robię tak już od 5 lat. Dodam tylko że z czasem, i tak kartusz się nadaje do wyrzucenia ponieważ jego zawór z czasem staje się nieszczelny, a bywa i tak że z niewiadomych powodów nie chce gazu wypuszczać. Mnie tak zawsze wystarcza na jakieś 5 do 6 napełnień.Jescze jedna uwaga. Podczas napełniania trzeba z odpowiednio siłą naciskać tą cienką końcówką by szło w ogóle napełniac , by się zaworek otwarł, ale nie za mocno bo może się kartusz zgiąć i wtedy zamocowana na nim kuchenka będzie krzywa i wywrotna - wszystko z czuciem panowie. Jak będą pytania to proszę piszcie. Zapewniam że jest to bezpieczne. Rada. Napełniajcie to najlepiej na balkonie (ja tak robię)lub gdzie indziej na wolnym powietrzu bo zasmrodzicie sobie mieszkanie. Po prostu przy wyciąganiu końcówki z kartusza zawsze trochę gazu nam tak siknie. Dlatego ważne jest by wąż był jak najkrótszy_ ok 5 cm.

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Królik
Turysta
Turysta
Posty: 6291
Rejestracja: 22 lipca 2007, 23:27

Post autor: Królik » 09 sierpnia 2008, 0:12

Legend no to bardzo ciekawe co napisałeś, ale nie wiem czy mnie by się chciało w to wszystko bawić, i jeszcze bym musiał DUŻĄ butlę z gazem kupować, bo takowej nie posiadam.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 sierpnia 2008, 2:14

:P No tak ,ale raz zainwestujesz a potem masz. A większa Butla też się może przydać. A może masz sąsiada , albo kogoś innego w pobliżu co ma butlę pod ręką ? Wtedy tylko możesz sobie zrobić taki przyrząd i korzystać z uprzejmości takiej osoby - za piwo na przyklad.
Awatar użytkownika
Bodzio
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 561
Rejestracja: 22 grudnia 2008, 11:58

Post autor: Bodzio » 25 grudnia 2008, 20:54

Od dwudziestu paru lat stosowałem różne kuchenki.
Rosyjskie benzynowe z powodu braku zestawów naprawczych
z czasem się zatykały oraz co gorsze po jednym sezonie ulegały uszkodzeniu uszczelki
(kuchenki dla ludzi o mocnych nerwach) Mam jeszcze jednego "trzmiela" moge go oddać w prezencie (uszczelki się zdepolimeryzowały)
Jedna powędrował kiedyś w przepaść następną trzeba było zasypać piaskiem. Rzygała benzyną na dwa metry ale nie wybuchła :-)
Przerzuciłem się na na kartusze - dziadostwo
(kuchenki dla ludzi o wielkiej cierpliowści)
Kuchenki propan-butan których użytkowałem przy niskich temperaturach kiepsko działają- zagotowanie większej ilości wody niemożliwe.
Obecnie od dwóch sezonów używam
COLEMAN Sportster II 533 Dual Fuel :
Na razie jest OK
Palnik dość wydajny prosta obsługa
topi snieg jak tralala
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 grudnia 2008, 20:42

http://www.bartsport.pl/palniki-gazowe/ ... echnotrail Ostatnio zakupiłem cos takiego czy ktos moze ma taki jak sie sprawdza itd??Pisza na opakowaniu ze podobno 1l wody gotuje w 3 min
Awatar użytkownika
Bodzio
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 561
Rejestracja: 22 grudnia 2008, 11:58

Post autor: Bodzio » 28 grudnia 2008, 21:47

2800W ma szanse to zagrzać w takim czasie jak podajesz.
Weź zimą sporo kartuszy na dłuższy wyjazd - ta moc nie bierze się z próżni
Drobny mankament brak osłon palnika. Na wietrze będziesz musiał osłaniać
Choć to i tak jeden ciekawszych na rynku. Nie jestem jednak entuzjastą tego rodzaju kuchenek. Dość drogie w eksploatacji. No chyba że napełnia się kartusze w niekonwencjonalny sposób :-)
Zawsze kończy się gaz w najmniej przewidzianym momencie
Słyszałem o problemach z kartuszami w przypadku podróży samolotem
Awatar użytkownika
Bodzio
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 561
Rejestracja: 22 grudnia 2008, 11:58

Post autor: Bodzio » 29 grudnia 2008, 22:16

Na pewno będziesz zadowolony.
Plusem jest to że można dość bezpiecznie
używać we przedsionku a nawet wnętrzu namiotu.
Benzynówki nie odważyłbym się zapalić w namiocie.
Montano

Post autor: Montano » 05 stycznia 2009, 10:59

Jak byłby ktos zainteresowany to mam primusa multifuel do sprzedania używałem go tylko 2 razy, mam do niego caly zestaw i butelke 1L na paliwo. Kontakt na privie.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 czerwca 2009, 20:27

Przeszukałem forum ale nic nie znalazłem, więc pisze...

Potrzebuje jakiegoś dobrego i LEKKIEGO zestawu w góry. Myślałem nad czymś takim:
http://8a.pl/page,produkt,id,4764.html
plus coś takiego:
http://8a.pl/page,produkt,id,4763.html
Wygląda na lekkie i solidne. Wcześniej nie miałem okazji się z czymś takim zetknąć więc pytam was... czy ktoś używał podobnych lub tych samych rzeczy? Druga sprawa... do tej pory używałem kuchenki na kartusze (+ zwykły stalowy kubek... ktory sie zużył :roll:) ale chce spróbować paliwa stałego. Wydaje mi się ze na 3-dniowym wypadzie powinno się spisać dobrze. Może któryś z szanownych forumowiczów ma z tym jakieś doświadczenie i chce się nim podzielić? :)
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 28 czerwca 2009, 21:23

homik pisze: Potrzebuje jakiegoś dobrego i LEKKIEGO zestawu w góry. Myślałem nad czymś takim:
http://8a.pl/page,produkt,id,4764.html
tyle chcesz dać za kubek? :oczynoela:
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Post autor: Anonymous » 28 czerwca 2009, 21:30

janek.n.p.m pisze:
homik pisze: Potrzebuje jakiegoś dobrego i LEKKIEGO zestawu w góry. Myślałem nad czymś takim:
http://8a.pl/page,produkt,id,4764.html
tyle chcesz dać za kubek? :oczynoela:
Mój plastikowy kubek za 2.50 jest lżejszy :D
Awatar użytkownika
janek.n.p.m
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 2035
Rejestracja: 07 października 2007, 12:43

Post autor: janek.n.p.m » 28 czerwca 2009, 21:36

igi pisze:Mój plastikowy kubek za 2.50 jest lżejszy
Mój stalowy kubek też tyle kosztował nie waży dużo, a i się nie stopi :)
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
Anonymous

Post autor: Anonymous » 05 sierpnia 2009, 14:28

Wiecie może czy można używać palnika danej firmy na kartuszu innej? Na moje oko wkręty wyglądają tak samo tylko wszędzie są ostrzeżenia że jest to niebezpieczne. Może ktoś ma doświadczenia w tym temacie? Sam posiadam nowiutki palnik Snow Peak Gigapower zakupiony na przecenie na eBayu. Problem w tym że w Polsce nie ma kartuszy tej firmy.
szaleniec

Post autor: szaleniec » 09 sierpnia 2009, 14:08

Matias pisze:Wiecie może czy można używać palnika danej firmy na kartuszu innej? Na moje oko wkręty wyglądają tak samo tylko wszędzie są ostrzeżenia że jest to niebezpieczne. Może ktoś ma doświadczenia w tym temacie? Sam posiadam nowiutki palnik Snow Peak Gigapower zakupiony na przecenie na eBayu. Problem w tym że w Polsce nie ma kartuszy tej firmy.
Musi być oryginalny kartusz, w przeciwnym wypadku skutki mogą być katastrofalne.







To był żart oczywiście. Jeśli tylko gwint pasuje, to jak najbardziej można używać. Producenci palników stosują takie zabiegi, żeby dodatkowo na kartuszach zarobić.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 sierpnia 2009, 20:53

Dzięki za odpowiedź. Parę dni temu przetestowałem palnik Snow Peaka na kartuszu z GoSystem. Działa bez zarzutów.
ODPOWIEDZ