Suche jedzenie na szlak
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
Suche jedzenie na szlak
Witam serdecznie
Od kiedy zaopatrzyłem się w kuchenkę z garnkiem poszukuje wartościowego jedzenia do zalewania .ew krótkiego gotowania. Zupki chińskie są jak wiadomo mało zdrowe więc chciałbym czymś je zastąpić. W sklepach górskich są suche pokarmy ale są mega drogie i nie opłacalne w tej ilości. Macie jakieś patenty z popularnych dyskontów ?
Będę wdzięczny za informację.
Od kiedy zaopatrzyłem się w kuchenkę z garnkiem poszukuje wartościowego jedzenia do zalewania .ew krótkiego gotowania. Zupki chińskie są jak wiadomo mało zdrowe więc chciałbym czymś je zastąpić. W sklepach górskich są suche pokarmy ale są mega drogie i nie opłacalne w tej ilości. Macie jakieś patenty z popularnych dyskontów ?
Będę wdzięczny za informację.
nie ma góry nie do zdobycia ale są osoby do których nie idzie dotrzeć.
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Re: Suche jedzenie na szlak
@Sahani, przede wszystkim wydaje mi się, że połączenie tanio, szybko i zdrowo jest nieosiągalne!
Jeśli ma być naprawdę zdrowo to polecam wspaniałe, ale drogie jedzenie firmy Lyofood (do tego to polska firma!). Jadam czasem na dłuższych wyprawach do drogich krajów i bardzo lubię.
https://lyofood.pl/#
Jeśli dość zdrowo, raczej tanio (ok 5-6 zł. o ile dobrze pamiętam), ale nie tak błyskawicznie to jadłam 2 spośród dużo liczniejszej oferty "Dania Babci Zosi". Wady do turystyki to to, że jest tam makaron, kasza albo ryż, który musi się te min. 10 minut gotować. I przydałaby się odrobina tłuszczu, ale myślę, że plaster sera żółtego roztopiony w tym daniu dobrze go zastąpi.
https://daniababcizosi.pl/
https://sklep-sys.pl/pl/c/Makarony/19
Jeśli ma być naprawdę błyskawicznie to może być kuskus, który wymaga tylko zalania, no ale co do niego? Tu już sam pokombinuj, co lubisz.
Jeśli ma być naprawdę zdrowo to polecam wspaniałe, ale drogie jedzenie firmy Lyofood (do tego to polska firma!). Jadam czasem na dłuższych wyprawach do drogich krajów i bardzo lubię.
https://lyofood.pl/#
Jeśli dość zdrowo, raczej tanio (ok 5-6 zł. o ile dobrze pamiętam), ale nie tak błyskawicznie to jadłam 2 spośród dużo liczniejszej oferty "Dania Babci Zosi". Wady do turystyki to to, że jest tam makaron, kasza albo ryż, który musi się te min. 10 minut gotować. I przydałaby się odrobina tłuszczu, ale myślę, że plaster sera żółtego roztopiony w tym daniu dobrze go zastąpi.
https://daniababcizosi.pl/
https://sklep-sys.pl/pl/c/Makarony/19
Jeśli ma być naprawdę błyskawicznie to może być kuskus, który wymaga tylko zalania, no ale co do niego? Tu już sam pokombinuj, co lubisz.
Re: Suche jedzenie na szlak
Dziękuję to już jakiś trop. Zupki chińskie to zło i szkodzenie sobie na zdrowiu . Raz na rok można jeść ale nie co tydzień w górach.
nie ma góry nie do zdobycia ale są osoby do których nie idzie dotrzeć.
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Re: Suche jedzenie na szlak
Jeśli możesz trochę więcej wrzucić na plecy to polecam gotowe danie w słoiku Osobiście preferuję z Szubryta (do 6zł sporo dań do wyboru). Są jeszcze gotowe zupy, które wystarczy podgrzać np firmy Profi.
Jeśli waga jest najważniejsza, to tak jak pisała Dżola Ry zostaje kuskus, ewentualnie makaron ryżowy (są wersje do zalania wrzątkiem). Osobiście mieszam to z pesto, wkroję trochę kabanosów i szybki obiad gotowy
Jak się dobrze poszuka to i purre ziemniaczane można dostać błyskawiczne. Zostają jeszcze kubki do zalania wrzątkiem, ale aby było zdrowo trzeba na skład zerknać
Jeśli waga jest najważniejsza, to tak jak pisała Dżola Ry zostaje kuskus, ewentualnie makaron ryżowy (są wersje do zalania wrzątkiem). Osobiście mieszam to z pesto, wkroję trochę kabanosów i szybki obiad gotowy
Jak się dobrze poszuka to i purre ziemniaczane można dostać błyskawiczne. Zostają jeszcze kubki do zalania wrzątkiem, ale aby było zdrowo trzeba na skład zerknać
Re: Suche jedzenie na szlak
Rozumiem , że piszecie o daniach bez konserwantów po których się nie świeci samoczynnie.
nie ma góry nie do zdobycia ale są osoby do których nie idzie dotrzeć.
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Re: Suche jedzenie na szlak
Sahani, chłopie, a Ty widziałeś gdzieś w dzisiejszych czasach dania bez konserwantów?!
Weź się ogranij - jak chcesz w górach jeść i się nie nanosić kg w plecaku, to kasa w portfel i jeść w schronach
Weź się ogranij - jak chcesz w górach jeść i się nie nanosić kg w plecaku, to kasa w portfel i jeść w schronach
Z nizin, ale górmaniak :-)
Re: Suche jedzenie na szlak
No jeśli się da to lepiej wybierać jak najmniej dziadostwa .
nie ma góry nie do zdobycia ale są osoby do których nie idzie dotrzeć.
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Fotografia , góry , akwarystyka .
szukam towarzyszy do wspólnych wycieczek co było by raźniej.
Beskid Śląski , Żywiecki , Tatry .
(Bielsko-Biała, 36 zim)
Re: Suche jedzenie na szlak
Nie wiem jakie są średnie ceny kuchenek i czy moją zaliczysz już do drogich, ale ja polecam tę, której używam od 5 lub 6 lat. Sporo używam. Jest świetna, oczywiście nie do wyczynów w Himalajach, ale na góry i podróże jest super. Ma ją wielu moich znajomych.
Widzę, że trochę podrożała, bo płaciłam ok 110, a teraz widzę ceny ok 150 zł.(ale nie szukałam zbytnio, może da się znaleźć taniej, choć zapewne niewiele)
https://www.wgl.pl/palnik-msr-pocket-rocket.html
To zdjęcie z ostatniej niedzieli, znów był w użyciu
Re: Suche jedzenie na szlak
Kuchenka widzę ok ale spalanie duże. 225g/h
Czytając specyfikację innych to średnia była 120g/h a widziałem już nawet 90g/h być może pominolem jakiś istotny szczegół stąd też taka różnica
Czytając specyfikację innych to średnia była 120g/h a widziałem już nawet 90g/h być może pominolem jakiś istotny szczegół stąd też taka różnica
Re: Suche jedzenie na szlak
myślałem o czymś takim https://military.pl/p/kuchenka-turystyc ... _campaign=[FB-MILITARY]%20Konwersje%20-%20Karuzela%20-%20remarketing&utm_content=dynamiczny%20remarketing&fbclid=IwAR2gh4FcAtdLb_Q_EzbRIJf-0qo7Zn5Mt320HUobyvBO9hGhvvXufr1-IBw
zakładając ze tu woda sie gotuje nie co dłużej 5min35sek czyli 2 minuty dłużej niż wyżej wymieniona przez Ciebie to przy gotowaniu samej wody potrzebuje odpowiednio mniej kartuszy tym samym mniejsza waga, ale nie znam tej kuchenki jak zreszta kazdej i stad moje pytanie
zakładając ze tu woda sie gotuje nie co dłużej 5min35sek czyli 2 minuty dłużej niż wyżej wymieniona przez Ciebie to przy gotowaniu samej wody potrzebuje odpowiednio mniej kartuszy tym samym mniejsza waga, ale nie znam tej kuchenki jak zreszta kazdej i stad moje pytanie
Re: Suche jedzenie na szlak
Też korzystam z Pocket Rocket - model dosyć popularny. Ma skupiony płomień, więc przy patelni trzeba uważać aby nie przypalić jedzenia. Lekka i pakowna.
Re: Suche jedzenie na szlak
Nie rozumiem tego wskaźnika... (a czytać o nim mi się nie chce, sorry). Spalanie na godzinę... hmmm
Rozumiałabym ilość gazu zużyta do zagotowania 1 litra wody lub coś w tym stylu. Ale ilość gazu na godzinę? To nie zależy od tego, jak mocno się gaz odkręci? Powiem tak - jeszcze raz polecam tę kuchenkę Pocket Rocket, @milfen potwierdził, że jest fajna.
Ta, do której zamieściłeś link nie ma gwintu, jest nabijana na kartusz.
Nie wiem, czy te do nabijania nie są trudniej dostępne niż te z gwintem.
Poza tym, czy z takiego nabijanego kartusza można zdjąć palnik przed całkowitym zużyciem gazu? Dowiedz się, bo noszenie takiego zintegrowanego urządzenia (wziąwszy pod uwagę, że to gaz) nie wydaje mi się ani bezpieczne, ani wygodne.
Ale nigdy takiej nie używałam więc mogę się mylić, polecam to tylko Twojej uwadze.
Powodzenia na GSS!
Re: Suche jedzenie na szlak
Spojrzałam jeszcze raz na specyfikację i oto moje dodatkowe uwagi.
W "Twojej" kuchence czas gotowania litra wody jest o 2 min dłuższy. (5' 35'' vs 3'30'')
Waga (będziesz ją nosił!) to ponad 3-krotność.
Nie możesz zdjąć kuchenki z kartusza aż do wyczerpania gazu. Strasznie niewygodne (i chyba niezbyt bezpieczne) rozwiązanie.
Jest znacznie większa i chyba się nie składa tak jak "nasza"
Jedyna przewaga to cena. Ale to przecież nie jest zakup na 1 wycieczkę, to ma służyć lata.
W "Twojej" kuchence czas gotowania litra wody jest o 2 min dłuższy. (5' 35'' vs 3'30'')
Waga (będziesz ją nosił!) to ponad 3-krotność.
Nie możesz zdjąć kuchenki z kartusza aż do wyczerpania gazu. Strasznie niewygodne (i chyba niezbyt bezpieczne) rozwiązanie.
Jest znacznie większa i chyba się nie składa tak jak "nasza"
Jedyna przewaga to cena. Ale to przecież nie jest zakup na 1 wycieczkę, to ma służyć lata.
Re: Suche jedzenie na szlak
Dziękuję za wszystkie uwagi i sugestie i za wielka pomoc