Kijki
Moderatorzy: PiotrekP, Moderatorzy
ogladalem wlasnie kijki trekkingowe dostepne na allegro no i mam pytanko!ktos uzywa tych modeli albo cos tych producentow!zerknijcie tam prosze bo chce niebawem wymienic kijki i znowu mam problem z wyborem!rozchodzi sie o to czy placic za kijki 200-250 zl czy na spokojnie moge sobie zafundowac takie za 80 i tez przezyja;]
Przeżyją, przeżyją.
Ja kupiłem moje kijki, no nie pamiętam dokładnie, ale chyba jakieś 6-7 lat temu w Austrii. Dałem za nie w przeliczeniu na złotówki ok.90 zeta. I mam je do dziś i używam i jestem zadowolony. Noszą już ślady używania - zdarta farba tu i tam. Nie wiem jaki to model te na allegro. Moje to Kilimanjaro i jestem z nich zadowolony.
Ja kupiłem moje kijki, no nie pamiętam dokładnie, ale chyba jakieś 6-7 lat temu w Austrii. Dałem za nie w przeliczeniu na złotówki ok.90 zeta. I mam je do dziś i używam i jestem zadowolony. Noszą już ślady używania - zdarta farba tu i tam. Nie wiem jaki to model te na allegro. Moje to Kilimanjaro i jestem z nich zadowolony.
Grzegorz naprawdę nie wiem jaki model. Jedno wiem na pewno, że w cenie markowych kijków ok30-40% płaci się właśnie za znaczek marki np.Leki.Grzegorz pisze:Podsumowując, to jaki model polecacie??
Jak wiesz jutro jadę do Austrii do Lienzu. Tam jest dużo sklepów ze sprzętem turystycznym. Sie rozejrze sie w cenach. Tam pod koniec sierpnia zawsze mają duże obniżki. Może nawet kupię jedną, może dwie pary. To wystawię na allegro. Jak wrócę dam znać, czy kupiłem czy mam na sprzedaż. Jeśli będę miał to cena dla forumowiczów będzie tylko ceną przeliczeniową z Euro, bez marży
wiecie co,zimą zeszłego roku kupiłam kijki za ok 150 zł z amortyzatorami wstrząsów i wogóle wspaniałe...ale...na pierwszym wyjeżdzie w rudawy gdzie był już śnieg,miałam rękę w gipsie miały być nie ocenioną pomocą.przez chwilę były dopóki nie pękł amortyzator i jak wbijałas go w śnieg zapadał się w sobie co było b.wkurzajce.zwróciłam je do sklepu.teraz ma lepsze bo wytrzymują nacisk mnie i plecaka nawet na jeden kijek i nic nie pęka.te pierwsze to były fizjan czy jak się to pisze terza mam kohla i sa super, ale drogie ok 250zł.więc albo mam pecha albo lepiej kupić drogie.
z bliska nic nie wygląda tak, jakim się wydawało z daleka
Kijki w górach
Co sądzicie o kijkach na trasach górskich? Pomagają czy utrudniają chodzenie? Wiem, że zdania są podzielone. Sama takiego sprzętu nie uzywam, ale zastanawiam się nad kupnem. Poradźcie czy warto, a jeżeli tak to jakie.
Ja osobiście na ostatnim wyjeździe miałem okazję korzystać z kijków kolegi.Moniczek pisze:Co sądzicie o kijkach na trasach górskich?
I powiem szczerze, że szło mi się łatwiej, nie tylko na ubitym i śliskim sniegu, ale też po kamieniach i innych nawierzchniach
Mniej się męczyłem i mogłem iść szybciej.
Także w mojej opinii kijki pomagają, dlatego już się w nie zaopatrzyłem na najbliższy wyjazd Po powrocie będę mógł zdać pełniejszą "relację" z tego, jak się sprawowały.
Moim zdaniem warto, ale najlepiej by było gdybyś sama to oceniła pozyczając je od kogoś znajomego i osobiście sprawdzając, czy chodzenie z nimi Ci odpowiadaMoniczek pisze:Poradźcie czy warto
Oczywiście, że warto.
1. Ręce pomagają bardzo, a nie są bezczynne, ułatwiają "wciąganie się" wyżej
2. Odciążają kolana przy zejściach
3. Łatwiej utrzymać równowagę
4. Żeby ułatwić sobie życie trzeba się z nimi trochu oswoić
Jedyny jak dla mnie problem jest że są zbędne przy pokonywaniu trasy gdzie trzeba czegoś się uchwycić rękami, no ale dojście odcinkami mniej trudnymi ułatwieją w sposób znaczny.
Kiedyś jak nie miałem kijków takich wypasionych to używałem kijków z lasu i też było OK ino że troche ważyło':kukacz:'
1. Ręce pomagają bardzo, a nie są bezczynne, ułatwiają "wciąganie się" wyżej
2. Odciążają kolana przy zejściach
3. Łatwiej utrzymać równowagę
4. Żeby ułatwić sobie życie trzeba się z nimi trochu oswoić
Jedyny jak dla mnie problem jest że są zbędne przy pokonywaniu trasy gdzie trzeba czegoś się uchwycić rękami, no ale dojście odcinkami mniej trudnymi ułatwieją w sposób znaczny.
Kiedyś jak nie miałem kijków takich wypasionych to używałem kijków z lasu i też było OK ino że troche ważyło':kukacz:'
No właśnie - jeśli jest problem z przymocowaniem ich do plecaka, to w niektórych miejscach kijki stają się utrapieniemŁukasz pisze:Dlatego przed wyjazdem warto pomysleć, jak je przyczepić do plecaka, żeby nie przeszkadzały i nie przeszkadzały innym.radek83 pisze:problem jest że są zbędne przy pokonywaniu trasy gdzie trzeba czegoś się uchwycić rękami
Ja właśnie zmagam się z takim problemem
Można także powalczyć z kumplem na miecze. Albo jak jest więcej osób to jedni nacierają z "mieczami" np. na Świnicę o reszta broni bastionu.igi pisze:Zgadzam się Tobą w całej rozciągłości, dodam tylko jeszcze dwie bardzo ważne funkcjonalności:
- można odpędzić namolnego psa "pasterskiego",
- dzwoniąc kijami o ziemie, z daleka informujemy np. niedźwiedzia, że nadchodzimy, dając mu czas, na spokojne usunięcie się nam z drogi.
Faktycznie kijki mają wiele zastosowań
Z tego co się orientuję (czyli w sumie tak średnio ), to w zasadzie najważniejsze to kupić kijki trekkingowe, a nie do nordic walkingu. Kijki do NW są nieco inne (mają inne końcówki) a ich rączki mogą być całkiem płaskie (mniejsza wygoda przy chodzeniu po górach, bo ręka się ślizga po rękojeści).Moniczek pisze:Sa jakieś rodzaje, czy trzeba je do czegos dopasowac???
A jeśli chodzi o same trekingowe to możesz kupić dwu- lub trysegmentowe. Te drugie są krótsze po całkowitym złożeniu.
Szczerze mówiąc moje amatorska wiedza nie widzi większej ilości różnic, teraz już w zasadzie wszystkie kijki (no może oprócz najtańszych) posiadają amortyzację, pokrowce i dodatkowe końcówki to też w zasadzie standard
Jeśli gdzieś napisałem jakąś głupotę, to niech mnie poprawi ktoś bardziej zorientowany
Kijki w górach
Łukasz mądrze prawisz,moje doświadczenie w tej materii pokrywa się z twoimi uwagami. Moim skromnym zdaniem lepsze są te 3 elementowe.