Jaki widzieliście ostatnio fajny film?
Moderatorzy: Grochu, HalinkaŚ, Moderatorzy
Jaki widzieliście ostatnio fajny film?
Nie chcę tworzyć nic w rodzaju filmwebu ani nic z tych rzeczy. Muzyka ma swój temat a o filmie nie znalazłem.
Ostatnio obejrzałem "Dom zły". Z początku myślałem, że nie wytrzymam na coś mnie zbierało, ale przemogłem się. Efekt? Dawno nie widziałem lepszego filmu. Trochę jest trudny, całość złapałem po paru dniach. Mimo, że film osadzony w realiach PRL to jest jak najbardziej aktualny. Może ktoś powie że przejaskrawiony? Gdyby nie był taki to byłby to dokument. Mi dał dużo do myślenia o naszym społeczeństwie. Sam tytuł się już do tego odnosi. Może mało jeszcze widziałem ale to jest jeden z najlepszych polskich filmów z naciskiem na polski. Przypomniał mi on o "Siekierezadzie" całkiem innym filmie, których z wielu powodów nie będę porównywał m. in. dlatego, że "Siekierezady" nie rozumiem bo jest za trudna. Tu też głównym rekwizytem jest siekiera i nie ma ponoć nic prostszego niż rąbanie. Ponoć.
Ostatnio obejrzałem "Dom zły". Z początku myślałem, że nie wytrzymam na coś mnie zbierało, ale przemogłem się. Efekt? Dawno nie widziałem lepszego filmu. Trochę jest trudny, całość złapałem po paru dniach. Mimo, że film osadzony w realiach PRL to jest jak najbardziej aktualny. Może ktoś powie że przejaskrawiony? Gdyby nie był taki to byłby to dokument. Mi dał dużo do myślenia o naszym społeczeństwie. Sam tytuł się już do tego odnosi. Może mało jeszcze widziałem ale to jest jeden z najlepszych polskich filmów z naciskiem na polski. Przypomniał mi on o "Siekierezadzie" całkiem innym filmie, których z wielu powodów nie będę porównywał m. in. dlatego, że "Siekierezady" nie rozumiem bo jest za trudna. Tu też głównym rekwizytem jest siekiera i nie ma ponoć nic prostszego niż rąbanie. Ponoć.
Ten temat pojawił się w idealnym momencie, bo jak rzadko oglądam filmy, to ostatnie dwa dni spędziłam z Edwardem Northonem, który totalnie mnie zaskakiwał Pierwszy film "Lęk Pierwotny", akcja dzieje się w sądzie, ale zwrot akcji na końcu filmu tak mnie zaskoczył, ze nie mogłam ochłonąć ;P
Drugi film wczoraj to "Rozgrywka" -"The Score". Film o złodziejach zabytkowego berła (Robert De Niro, Marlon Brando! i wspomniany wcześniej Edward Northon, który znowu zaskakuje;)) Udenerwowałam się strasznie, fil akcji, porządnie trzyma w napięciu, ale warto "pomęczyć się", zeby dotrwać do końcówki :] Polecam!
Drugi film wczoraj to "Rozgrywka" -"The Score". Film o złodziejach zabytkowego berła (Robert De Niro, Marlon Brando! i wspomniany wcześniej Edward Northon, który znowu zaskakuje;)) Udenerwowałam się strasznie, fil akcji, porządnie trzyma w napięciu, ale warto "pomęczyć się", zeby dotrwać do końcówki :] Polecam!
Bieszczadzkie Anioły, Anioły Bieszczadzkie...
...gdy skrzydłem cię dotkną, już jesteś ich bratem.
...gdy skrzydłem cię dotkną, już jesteś ich bratem.
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
O ile mnie pamięć nie zawodzi.Dzisiaj emitują Włoską robotę.A filmy powyższe muszę sobie przypomnieć.A z moich filmów (w mojej tematyce),ostatnio obejrzanych i już teraz ulubionych to:"Znicz olimpijski" i serial "Trzecia Granica".Polskie produkcje z akcją umieszczoną na podhalu w czasach II Wojny Światowej
Jeśli Edward Norton, to bez Fight Clubu ani rusz Absolutnie czuję ostatnio potrzebę pojawienia się gdzieś takiego "kręgu" ...
A z innych, to mogę polecić hiszpańską "Metodę". To takie trochę moje zboczenie zawodowe, bo film o tym, jak testują kandydatów do pracy, ale ciekawe studium ludzkich zachowań. Oczywiście, żaden to dokument czy paradokument, ot, fabuła jak się patrzy.
A z innych, to mogę polecić hiszpańską "Metodę". To takie trochę moje zboczenie zawodowe, bo film o tym, jak testują kandydatów do pracy, ale ciekawe studium ludzkich zachowań. Oczywiście, żaden to dokument czy paradokument, ot, fabuła jak się patrzy.
Oops. Niestety, IMHO - szmira. Holmes w takim wydaniu jest dla mnie kompletnie niewiarygodny, zrobili z niego łobuza i awanturnika, z obłędem w oczach. Nie wspomnę o samej fabule, która jest po prostu nazbyt banalna, jak na przygodówkę (dla porównania: o niebo ciekawszy był "Młody Sherlock Holmes i Piramida Strachu" produkcji Spielberga).Szarlotka pisze:spodobał mi się nowy Sherlock Holmes...a wam?
Guy Ritchie powinien zostać przy współczesnych filmach akcji, bo to robi dobrze ("Snatch" czy "Lock, Stock & Two Smoking Barrels" są świetne).
Generalnie - jestem na nie.
Z Edwardem Nortonem oglądałam "Malowany Welon" - film z innego bieguna niż Fight Club, ale dobry.
Poza tym przypomina mi się Fanatyk z świetną rolą Ryana Goslinga
Ostatnio karmię się lekkimi filmami kinowymi które nawet nie zachowują się w pamięci jak np. nowy Sherlock Holmes
...jeszcze przypomniał mi się RobRoy z przeokropnie fantastyczną rolą Tima Rotha
hmmm..zamiast o nowościach pisac to mnie na wspominki wzięło.
Poza tym przypomina mi się Fanatyk z świetną rolą Ryana Goslinga
Ostatnio karmię się lekkimi filmami kinowymi które nawet nie zachowują się w pamięci jak np. nowy Sherlock Holmes
...jeszcze przypomniał mi się RobRoy z przeokropnie fantastyczną rolą Tima Rotha
hmmm..zamiast o nowościach pisac to mnie na wspominki wzięło.