Stożek
Moderatorzy: Grochu, PiotrekP, Moderatorzy
Stożek
Witam serdecznie bardzo prosze o jakies uwagi na temat schroniska na Stozku Czy isc warto czy nie warto,czy panuje tam gorska atmosfera itp itd... Z gory wielkie dzieki
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
schronisko nie nalezy do kameralnych, wszelkiego rodzaju reklamy rzucaja sie w oczy, jest stosunkowo drogie.
Jednak jezeli idziesz z konkretna ekipa w gory lub natrafisz na taka w schronie to na pewno gorska atmosfera Cie nie minie.
Stozek jest bardzo fajna gora i ja bym na twoim miejscu poszedł i ja zdobyl, bez wzgledu na to co tam mozesz zastac
Jednak jezeli idziesz z konkretna ekipa w gory lub natrafisz na taka w schronie to na pewno gorska atmosfera Cie nie minie.
Stozek jest bardzo fajna gora i ja bym na twoim miejscu poszedł i ja zdobyl, bez wzgledu na to co tam mozesz zastac
Ostatnio zmieniony 13 stycznia 2010, 10:35 przez heathcliff, łącznie zmieniany 1 raz.
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
- heathcliff
- Członek Klubu
- Posty: 2738
- Rejestracja: 27 maja 2009, 20:24
- Kontakt:
hehe przypomnialo mi sie ze ja tez musialem placic za te wygodeElizz pisze: jeszcze musiałam dodatkowo płacić za dabljusi (czyt. WC)
wyciag w poblize szczytu zrobil swoje
Przytulam żonę i jestem szczęśliwie wolny... Ile wyjść tyle powrotów życzy heathcliff
https://plus.google.com/117458080979094658480
https://plus.google.com/117458080979094658480
to właściwie uwaga do prawie każdego schroniska.heathcliff pisze:Jednak jezeli idziesz z konkretna ekipa w gory lub natrafisz na taka w schronie to na pewno gorska atmosfera Cie nie minie
Jak już słusznie zauważono, schronisko jest drogie i z racji wyciągu, oblężone. Atmosferę górską będziesz miał, jak ją sam stworzysz. Spałem tam tylko raz, w jeden wakacyjny piątek - akurat byliśmy sami w 4 osoby (moja ekipa). W pokojach schludnie, ale obsługa nawet się nie siliła, żeby pokazać iż się cieszy, że ktoś przyszedł - ot, przyszli, mają klucz do pokoju, co mnie to obchodzi...
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Jak szłam GSB sama w lipcu zeszłego roku to Stożek był moim pierwszym schroniskiem gdzie nocowałam po pierwszym dniu. Bardzo miło wspominam! Personel bardzo miły i pomocny! Nie miałam problemu z dostaniem np wrzątka jak bar był już zamknięty - czego nie można powiedzieć o innych schroniskach na GSB - patrz Markowe Szczawiny
Za nocleg płaciłam wtedy 35zł... dużo... to fakt.
Za nocleg płaciłam wtedy 35zł... dużo... to fakt.
rozumiem, że dla nocujących? nie jestem pewien, ale wydaje mi się (głowy nie dam), że kibelki dla nocujących były też na dole, razem z prysznicami (jak mówię, nie jestem pewien, bo tyle schronisk było, to nie umiem sobie dokładnie przypomnieć), ale na pewno nie były płatne, tak więc można sikać do woliturysta1111 pisze:dla gosci siku tez jest platne
https://picasaweb.google.com/110344506389073663651
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
http://hanyswpodrozach.blogspot.com/
"Szanowny Prezydencie. Błogosławione łono, które Ciebie nosiło i piersi, które ssałeś"
Pudelek A wiadome co te niektore skomercjonizowane barany wymysla w tych schroniskach ? Oczywiscie nie mowie o tych dla nas "normalnych"
Wcale bym sie nie zdziwil gdyby nawet dla nocujacych byl kibelek "wrzuc monete"
Colorado Bardzo milo cos takiego uslyszec Zycze wszystkich takich milych wypraw i noclegow
Wcale bym sie nie zdziwil gdyby nawet dla nocujacych byl kibelek "wrzuc monete"
Colorado Bardzo milo cos takiego uslyszec Zycze wszystkich takich milych wypraw i noclegow
A mnie się bardzo podobało. Miła atmosfera, pani za barem służyła pomocą (mimo iż kuchnia już dawno zamknięta, załatwiła byśmy się też najedli, a jak zgubiłam rękawiczki, dołożyła starań, by je odnaleźć). Bardzo ładny pokoik z łazienką, świeżo po remoncie chyba, cieplutko, kabina prysznicowa z bieżącą, ciepłą wodą- po ciężkim zimowym dniu żyć nie umierać. A z okna śliczny widok i jelooooonek
byłem w lato, więc nie wiem czy cieplutko, ale tej uczynnej Pani za barem to tam na pewno nie było obsługa jak w PRLu
i choć to problem nie tylko tego schroniska , jednak tam daje się to szczególnie odczuć.
ten cytat wyczerpuje wszystko co chciałbym przekazaćale obsługa nawet się nie siliła, żeby pokazać iż się cieszy, że ktoś przyszedł
i choć to problem nie tylko tego schroniska , jednak tam daje się to szczególnie odczuć.