4.06 - niedokończona wyprawa na Czerwone Wierchy
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
4.06 - niedokończona wyprawa na Czerwone Wierchy
Wyruszamy zgodnie z planem o 7 z Kir w zwartej ekipie w składzie Katarynka, i84, Anita, Marlena, gaza, mick i adamek
W pięknym, grzejącym słońcu wędrujemy Ścieżką pod Reglami do Przełęczy w Grzybowcu i dalej stokiem Giewontu.
Nad tą częścią Tatr pięknie świeci słoneczko, ale gdzieś na Siodle dostajemy informację od ekipy wędrującej od strony Kuźnic - "gęsta mgła, nic nie widać i mają być burze". Oj tam, oj tam jakie burze tu nie ma chmur i jest stosunkowo chłodno - burz nie będzie.
Ale ... pół godziny później i 130 metrów wyżej, pod Giewontem okazuje się że jednak mieli rację
Chmury, zaczyna padać, jeszcze mocniej padać i jeszcze grad i burza. Trzeba schodzić - z Giewonta nici Choć są tacy "turyści" co w samych koszulkach i lekkich bucikach zawzięcie szli do przodu.
Na Kondrackiej Przełęczy przestaje padać, będziemy próbować kontynuować naszą wyprawę. Na szczycie dokładnie w południe wita nas wędrująca od strony Kasprowego ekipa w składzie Iwon, Ha-nka i niezmordowany tatromaniak
Krótki popasik i wspólne GSowe fotki, pożegnanie i w dalszą drogę - ekipa tatromaniaka przez Przełęcz Kondracką do Kuźnic, a my ...
po naradzie dochodzimy do porozumienia: nie ma sensu iść dalej na Czerwone Wierchy, znów grzmi i zbierają się ciemne chmury, też pójdziemy do Kuźnic tylko że przez Przełęcz pod Kondracką Kopą.
Godzinę później ... ponowne witanie ekip GS-owych w Schronisku na Kondratowej Hali
Wyprawę kończymy wspólnie w Zakopanym, zwiedzając po drodze klasztor Albertynek w Kuźnicach
Niestety planowanej trasy nie udało się przejść , ale na pogodę nie poradzisz, pomimo to wyprawa była udana, a Czerwone zdobędziemy następnym razem
FOTKI:
adamek:
https://picasaweb.google.com/adamkostur ... weSw8emPQA#
Katarynka:
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 04_06_2011#
gaza:
https://picasaweb.google.com/1046701672 ... directlink#
i84:
https://picasaweb.google.com/inga84b/20 ... aKondracka#
trasa: Kiry - Przystup Miętusi - Przełęcz na Grzybowcu - Kondracka Przeęcz - Kondracka Kopa - Przełęcz pod Kondracką Kopą - Dolina Kondracka - Kuźnice 18,3 km
czas: 8h 45min
wysokość: min 909 m npm, max 2002 m.npm
podejścia 1230 m, zejścia 1240 m
W pięknym, grzejącym słońcu wędrujemy Ścieżką pod Reglami do Przełęczy w Grzybowcu i dalej stokiem Giewontu.
Nad tą częścią Tatr pięknie świeci słoneczko, ale gdzieś na Siodle dostajemy informację od ekipy wędrującej od strony Kuźnic - "gęsta mgła, nic nie widać i mają być burze". Oj tam, oj tam jakie burze tu nie ma chmur i jest stosunkowo chłodno - burz nie będzie.
Ale ... pół godziny później i 130 metrów wyżej, pod Giewontem okazuje się że jednak mieli rację
Chmury, zaczyna padać, jeszcze mocniej padać i jeszcze grad i burza. Trzeba schodzić - z Giewonta nici Choć są tacy "turyści" co w samych koszulkach i lekkich bucikach zawzięcie szli do przodu.
Na Kondrackiej Przełęczy przestaje padać, będziemy próbować kontynuować naszą wyprawę. Na szczycie dokładnie w południe wita nas wędrująca od strony Kasprowego ekipa w składzie Iwon, Ha-nka i niezmordowany tatromaniak
Krótki popasik i wspólne GSowe fotki, pożegnanie i w dalszą drogę - ekipa tatromaniaka przez Przełęcz Kondracką do Kuźnic, a my ...
po naradzie dochodzimy do porozumienia: nie ma sensu iść dalej na Czerwone Wierchy, znów grzmi i zbierają się ciemne chmury, też pójdziemy do Kuźnic tylko że przez Przełęcz pod Kondracką Kopą.
Godzinę później ... ponowne witanie ekip GS-owych w Schronisku na Kondratowej Hali
Wyprawę kończymy wspólnie w Zakopanym, zwiedzając po drodze klasztor Albertynek w Kuźnicach
Niestety planowanej trasy nie udało się przejść , ale na pogodę nie poradzisz, pomimo to wyprawa była udana, a Czerwone zdobędziemy następnym razem
FOTKI:
adamek:
https://picasaweb.google.com/adamkostur ... weSw8emPQA#
Katarynka:
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 04_06_2011#
gaza:
https://picasaweb.google.com/1046701672 ... directlink#
i84:
https://picasaweb.google.com/inga84b/20 ... aKondracka#
trasa: Kiry - Przystup Miętusi - Przełęcz na Grzybowcu - Kondracka Przeęcz - Kondracka Kopa - Przełęcz pod Kondracką Kopą - Dolina Kondracka - Kuźnice 18,3 km
czas: 8h 45min
wysokość: min 909 m npm, max 2002 m.npm
podejścia 1230 m, zejścia 1240 m
- Załączniki
-
- 2011-06-04 trasa 2.jpg
- (58.9 KiB) Pobrany 909 razy
-
- DSCF7571.JPG
- (53.96 KiB) Pobrany 810 razy
Ostatnio zmieniony 06 czerwca 2011, 11:00 przez adamek, łącznie zmieniany 3 razy.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
- tatromaniak
- Członek Klubu
- Posty: 1120
- Rejestracja: 20 czerwca 2009, 15:53
Gratki za to co zrobiliście tego dnia Tyle można było zrobić bezpiecznie w tych warunkach a reszta nam nie zwieje, jak pamiętna Bystra Adasiu
Dzięki za spotkanie robocze i towarzyskie powyżej 2000m n.p.m.
Czy można było tego dnia urobić więcej?
Tak oczywiście, co udawadniali nam bezmyślni klapkowicze / niektórzy jeszcze o zgrozo z małymi dziećmi /, których mijaliśmy a szczególnie ci, którzy parli na Giewont jak my uciekaliśmy jak najdalej od niego w pomrukach burzy
Do zobaczenia na szlakach po urlopie
Dzięki za spotkanie robocze i towarzyskie powyżej 2000m n.p.m.
Czy można było tego dnia urobić więcej?
Tak oczywiście, co udawadniali nam bezmyślni klapkowicze / niektórzy jeszcze o zgrozo z małymi dziećmi /, których mijaliśmy a szczególnie ci, którzy parli na Giewont jak my uciekaliśmy jak najdalej od niego w pomrukach burzy
Do zobaczenia na szlakach po urlopie
wow, super relacja i bardzo fajny dzień szkoda, że nie przeszliśmy zakładanej trasy, ale to znaczy, że znów kiedyś tam pójdziemy
moje fotki :
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 04_06_2011#
moje fotki :
https://picasaweb.google.com/1031643500 ... 04_06_2011#
Re: 4.06 - niedokończona wyprawa na Czerwone Wierchy
Ja takim "turystom" to bym dożywotni zakaz wchodzenia a teren TPN dał.adamek pisze: Choć są tacy "turyści" co w samych koszulkach i lekkich bucikach zawzięcie szli do przodu.
Skrajna głupota i całkowity brak odpowiedzialności, aby wchodzić podczas burzy na szczyt Giewontu.
To przez CIEMNIAKA ta góra mnie prześladuję.Dwa razy na niej byłem a i tak nic nie widziałem ,a za trzecim razem się nie udało ale co się odwlecze...Katarynka pisze:szkoda, że nie przeszliśmy zakładanej trasy
moje fotki się wrzucają w pełnym rozmiarze trochę to potrwa...wina wysłużonego modemu,którego muszę używać do połowy lipca.
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.
spokojnie, już sąPiotrekP pisze:fotek by się przydało troszkę
https://picasaweb.google.com/adamkostur ... weSw8emPQA#
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Re: 4.06 - niedokończona wyprawa na Czerwone Wierchy
A ja tym razem nie zapomniałam o kremie przeciwsłonecznym, nawet się profilaktycznie wysmarowałam UV30adamek pisze:Chmury, zaczyna padać, jeszcze mocniej padać i jeszcze grad i burza
adamek pisze:Niestety planowanej trasy nie udało się przejść
za to tęcza była
Mój picasa coś się buntuje i nie chce współpracować potem wrzucę swoje fotki
"Szalony kto sądzi, że ludzkiego szczęścia trzeba szukać w zaspokajaniu pragnień,
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
przekonany, że dla idących liczy się przede wszystkim dojść do kresu.
A kresu przecież nigdy nie ma."
Antoine de Saint-Exupéry
tylko że słońca nie byłoi84 pisze:A ja tym razem nie zapomniałam o kremie przeciwsłonecznym, nawet się profilaktycznie wysmarowałam UV30
- Załączniki
-
- DSCF7499.JPG (63.6 KiB) Przejrzano 1841 razy
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
http://picasaweb.google.com/adamkostur
Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
znaczy, że Inga wystraszyła słońce?adamek pisze:tylko że słońca nie byłoi84 pisze:A ja tym razem nie zapomniałam o kremie przeciwsłonecznym, nawet się profilaktycznie wysmarowałam UV30
kto, by pomyślał.
I never saw a wild thing sorry for itself. A small bird will drop frozen dead from a bough without ever having felt sorry for itself.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
W życiu nie trzeba wiele, żeby wy...dolić się na ryj. Wystarczy iść do przodu.
to mogła być przyczynamick pisze:znaczy, że Inga wystraszyła słońce?
zgodnie z obietnicą umieszczam zdjęcia...
https://picasaweb.google.com/1046701672 ... directlink
Kiedy trzeba wspiąć się na górę, nie myśl, że jak będziesz stał i czekał, to góra zrobi się mniejsza.