2014 - .... GEOSTRADA SUDECKA
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Napewno cos bedzie!włodarz pisze:Chyba jakaś relacja będzie?buba pisze:Jeszcze raz, włodarz- ogromne podziekowania za wrzucenie tematu o zulowskich kamieniolomach akurat teraz.
"ujrzałam kiedyś o świcie dwie drogi, wybrałam tą mniej uczęszczaną, cała reszta jest wynikiem tego ,że ją wybrałam..."
na wiecznych wagarach od życia..
na wiecznych wagarach od życia..
Ja w zasadzie nie przepadam za chodzeniem w te same miejsca , chyba że inną trasą, tak by zobaczyć za każdym razem coś nowego. Ale jak się okazuje czasem coś się przeoczy albo pojawi się coś nowego na znanym szlaku. Tym razem w drodze powrotnej niespodzianką była nowa wieża widokowa w Mieroszowie.PiotrekP pisze: Na Czarnej Góry bywałem wielokrotnie
A widok z niej m.in. taki.
OKbuba pisze:Napewno cos bedzie!
-
- Turysta
- Posty: 547
- Rejestracja: 24 lipca 2010, 21:38
- Kontakt:
03.08.2015r - Lom Rožmitál
Głuszyca Górna "rondo" -> Przełęcz pod Czarnochem -> Trójpański Kamień -> U Červeného vrchu -> Rožmitál (Nad lomem) -> Šonov (Kravin) -> Rožmitál -> lom Rožmitál -> Homole (541m) -> Pod Bobřím vrchem -> Janovičky -> Przełęcz pod Czarnochem -> Głuszyca Górna "rondo". Około 21km.
Głuszyca Górna "rondo" -> Przełęcz pod Czarnochem -> Trójpański Kamień -> U Červeného vrchu -> Rožmitál (Nad lomem) -> Šonov (Kravin) -> Rožmitál -> lom Rožmitál -> Homole (541m) -> Pod Bobřím vrchem -> Janovičky -> Przełęcz pod Czarnochem -> Głuszyca Górna "rondo". Około 21km.
-
- Turysta
- Posty: 547
- Rejestracja: 24 lipca 2010, 21:38
- Kontakt:
Przestańcie się kręcić dookoła chałupy (co się również chwali ale nie na urlopie) i dawajcie w czeską szwajcarię! My już jesteśmy w pół drogi i liczymy na łykendowe pifko z Wami
Nie spodziewałem się że z tego lomu jest taka panorama - no zachęta do odwiedzenia jest oczywista!
Nie spodziewałem się że z tego lomu jest taka panorama - no zachęta do odwiedzenia jest oczywista!
"... jak sie czujecie w ogóle...? ... świetnie... w kolorowe światła wszystko jest... ... Balada!..." [John Porter]
19.08.2015r - Guzowata, Próg Radkowa
Wzgórze Guzowata jakoś do tej pory nie znalazło się na mojej drodze i nadszedł czas by to zmienić. Z Radkowa ruszyłem żółtym szlakiem w stronę zalewu. Pierwsze co przykuło moją uwagę to kamieniołom na wzniesieniu Lopota nad Bożanovem.
Po przeciwnej stronie zalewu znajduje się wzgórze Guzowata (501m). Informacje o budowie geologicznej tego wzniesienia można znaleźć pod tym linkiem.
https://www.mos.gov.pl/g2/big/2009_06/a ... 7fb460.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;
Aby zobaczyć najciekawsze fragmenty ścian skalnych należy wejść do lasu między domkami nr7 i 8. W lesie odnajdziemy wyraźną ścieżkę, która nas zaprowadzi pod skały. Ja tę ścieżkę odnalazłem dopiero przy zejściu a na górę wchodziłem niestety przez "pole minowe". Po prostu minąłem domki i wszedłem do lasu pierwszą wydeptaną ścieżką widoczną z drogi. To był ślepy zaułek zakończony gromadą "grzybów papierzaków". Ominąłem jakoś to nieciekawe miejsce i chaszczami wchodziłem coraz wyżej. w końcu bardzo stromym zboczem wdrapałem się na górę. Mniej więcej takim.
Górą biegnie droga a las zaraz się kończy. Można popatrzeć na Wzgórza Włodzickie czy Góry Sowie.
Postanowiłem pójść drogą wzdłuż urwiska i poszukać dogodnego miejsca do zejścia. Jako takie, a i tak strome, znalazłem i zszedłem w dół. Tam z daleka spostrzegłem ściany skalne, które miałem obejrzeć.
Tyle, że już nie chciało mi się ponownie wdrapywać do połowy stoku i postanowiłem podziwiać je z dołu. Gdy jednak stwierdziłem, że w kieszeni nie mam czapki chcąc nie chcąc wróciłem i to na samą górę. Teraz schodząc podszedłem do podnóża skał żeby zrobić parę zdjęć.
Następnie zszedłem na tamę i tak widziałem Guzowatą.
Dalej szedłem szlakiem żółtym i przed Wodospadami Pośny przeskoczyłem na niebieski.
Dotarłem do krzyżówki z czerwonym i nim kontynuowałem wędrowanie. Szlak na tym odcinku to nic ciekawego z wyjątkiem jednego miejsca, które nazywa się Ochota Magdaleny.
Jest to punkt widokowy na Radków i okolice.
Można też przyjrzeć się kamieniołomom piaskowca.
Gdy czerwony szlak doprowadził mnie do Szosy Stu zakrętów przeszedłem na szlak niebieski. I tu niespodzianka, bo przy szosie stoją całkiem fajne wieże skalne.
Na Stroczym Zakręcie przeszedłem na szlak zielony prowadzący u podnóża Radkowskich Skał. Bardzo ciekawe miejsce.
Na skrzyżowaniu ze szlakiem niebieskim moją uwagę przyciągnął ten kamień. Mech układa się w ludzką twarz.
Niebieskim podążałem już w stronę Radkowa. Po wyjściu z lasu widok na Radków. Po lewej Góry Suche.
A tu centralnie Koruna.
Po mojej prawej stronie zaś Mnich.
Jeszcze chwila przy starej figurze i już byłem z powrotem w Radkowie.
Wzgórze Guzowata jakoś do tej pory nie znalazło się na mojej drodze i nadszedł czas by to zmienić. Z Radkowa ruszyłem żółtym szlakiem w stronę zalewu. Pierwsze co przykuło moją uwagę to kamieniołom na wzniesieniu Lopota nad Bożanovem.
Po przeciwnej stronie zalewu znajduje się wzgórze Guzowata (501m). Informacje o budowie geologicznej tego wzniesienia można znaleźć pod tym linkiem.
https://www.mos.gov.pl/g2/big/2009_06/a ... 7fb460.pdf" onclick="window.open(this.href);return false;" onclick="window.open(this.href);return false;
Aby zobaczyć najciekawsze fragmenty ścian skalnych należy wejść do lasu między domkami nr7 i 8. W lesie odnajdziemy wyraźną ścieżkę, która nas zaprowadzi pod skały. Ja tę ścieżkę odnalazłem dopiero przy zejściu a na górę wchodziłem niestety przez "pole minowe". Po prostu minąłem domki i wszedłem do lasu pierwszą wydeptaną ścieżką widoczną z drogi. To był ślepy zaułek zakończony gromadą "grzybów papierzaków". Ominąłem jakoś to nieciekawe miejsce i chaszczami wchodziłem coraz wyżej. w końcu bardzo stromym zboczem wdrapałem się na górę. Mniej więcej takim.
Górą biegnie droga a las zaraz się kończy. Można popatrzeć na Wzgórza Włodzickie czy Góry Sowie.
Postanowiłem pójść drogą wzdłuż urwiska i poszukać dogodnego miejsca do zejścia. Jako takie, a i tak strome, znalazłem i zszedłem w dół. Tam z daleka spostrzegłem ściany skalne, które miałem obejrzeć.
Tyle, że już nie chciało mi się ponownie wdrapywać do połowy stoku i postanowiłem podziwiać je z dołu. Gdy jednak stwierdziłem, że w kieszeni nie mam czapki chcąc nie chcąc wróciłem i to na samą górę. Teraz schodząc podszedłem do podnóża skał żeby zrobić parę zdjęć.
Następnie zszedłem na tamę i tak widziałem Guzowatą.
Dalej szedłem szlakiem żółtym i przed Wodospadami Pośny przeskoczyłem na niebieski.
Dotarłem do krzyżówki z czerwonym i nim kontynuowałem wędrowanie. Szlak na tym odcinku to nic ciekawego z wyjątkiem jednego miejsca, które nazywa się Ochota Magdaleny.
Jest to punkt widokowy na Radków i okolice.
Można też przyjrzeć się kamieniołomom piaskowca.
Gdy czerwony szlak doprowadził mnie do Szosy Stu zakrętów przeszedłem na szlak niebieski. I tu niespodzianka, bo przy szosie stoją całkiem fajne wieże skalne.
Na Stroczym Zakręcie przeszedłem na szlak zielony prowadzący u podnóża Radkowskich Skał. Bardzo ciekawe miejsce.
Na skrzyżowaniu ze szlakiem niebieskim moją uwagę przyciągnął ten kamień. Mech układa się w ludzką twarz.
Niebieskim podążałem już w stronę Radkowa. Po wyjściu z lasu widok na Radków. Po lewej Góry Suche.
A tu centralnie Koruna.
Po mojej prawej stronie zaś Mnich.
Jeszcze chwila przy starej figurze i już byłem z powrotem w Radkowie.
Ostatnio zmieniony 27 stycznia 2017, 18:21 przez włodarz, łącznie zmieniany 2 razy.
Hazmburk pisze: włodarz powiedział/-a:
Na Sroczym Zakręcie przeszedłem na szlak zielony...
Jakim zakręcie?
Zjadłem literkę. Dzięki za czujność.
Może i przechodziłem ale jeśli tak to go nie dostrzegłem.Hazmburk pisze:Lubisz zagadki, więc zagadka dla Ciebie: gdzie to jest i co się tu wydarzyło? Przechodziłeś koło tego pomniczka...
A zagadki najlepiej umieszczać w dziale Konkursy.
Pomniczek znajduje się niedaleko żółtego szlaku z Radkowa do Wodospadów Pośny. Za Borkiem przy krawędzi lasu trzeba skręcić w prawo w drogę do granicy i po wejściu do lasu można natknąć się na ten właśnie pamiątkowy kamień.włodarz pisze:Może i przechodziłem ale jeśli tak to go nie dostrzegłem.
Skąd pewność, że to Ty się pomyliłeś? Może pomylili się inni?włodarz pisze:Zjadłem literkę.
Nazwa "Stroczy Zakręt" (niem. Schalaster Drehe) jest bardzo ciekawa (może nawet jedna z najciekawszych w Górach Stołowych). Język polski nie zna przymiotnika "stroczy". Co więc oznacza ta nazwa?
Ciekawą dyskusję na temat genezy nazwy najsłynniejszego zakrętu w Górach Stołowych można przeczytać tutaj: http://pl.hum.polszczyzna.narkive.com/w ... czy-zakret
Jednak pierwotne znaczenie nazwy zakrętu jest chyba jeszcze inne. Jest takie wzgórze w granicach administracyjnych Bytomia, które przed wojną nosiło nazwę Elsterberg. Podobno mieszkańcy do dzisiaj nazywają je Sroczą Górą (die Elster to po polsku sroka). Jeden z forumowiczów na stronie Bytomski.pl podaje drugą, rzadziej używaną starą nazwę tego wzniesienia - Schalaster Berg. "Schalaster" to według niego staroniemiecka nazwa sroki.
Potwierdzają to niemieckie źródła. Według Petera Bertaua, autora 2-tomowego leksykonu "Die Bedeutung historischer Vogelnamen" (Znaczenie historycznych nazw ptaków) terminu "Schalaster" na określenie sroki używano głównie na obszarze Saksonii, Czech i Śląska (link), również strona Retrobibliothek.de wymienia określenie "Schalaster" jako jeden z synonimów słowa "Elster".
Tak więc fajne freudowskie przejęzyczenie
Warto dodać, że na północny wschód od Stroczego Zakrętu znajduje się też stołowogórski Schalaster Berg, nazywany dzisiaj Stroczym Działem lub Basztami. Można więc domniemywać, że pierwotnie przymiotnik "schalaster" odnosił się do góry, a dopiero później został przeniesiony na zakręt (a nie na odwrót).
Pozostaje zagadką, skąd wzięła się litera "t" w dzisiejszej nazwie zakrętu i wzniesienia.
Ostatnio zmieniony 30 sierpnia 2015, 0:49 przez Hazmburk, łącznie zmieniany 2 razy.