Spływ kajakowy 1-2.09.2018 Warta Działoszyn-Przewóz Liswarta Zawady-Wąsosz
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
Spływ kajakowy 1-2.09.2018 Warta Działoszyn-Przewóz Liswarta Zawady-Wąsosz
No i stało się pierwszy poważny spływ sekcji kajakowej mamy za sobą !!! Spływ zakończył się pełnym sukcesem nałapaliśmy w czystych aczkolwiek płytkich wodach Liswarty i Warty pełno młodego kajakarskiego narybku
Hanka z Mirkiem gdzieś już kiedyś pływający i dwie kijaneczki Asia vel joannamaria i Gośka vel goska
Dzień pierwszy organizator pojawia się ...pierwszy rozbija namioty ustawia wóz techniczno serwisowy na polu namiotowym i wita się z kolejno przybywającymi uczestnikami spływy, chlebem i solą
Wraz z upływem czasu obozowisko rozrasta się do rozmiarów małego miasteczka
Wszyscy przybyli na czas ! o godzinie 10,00 zwarci i gotowi robimy sobie zdjęcie grupowe i wodujemy kajaki !!!
Rzut oka na to jak dają sobie radę nowi na wodzie i mogę oddać się błogiemu lenistwu Liswarta niesie wszystkich swym wartkim prądem
Błogie lenistwo ... Nasza dwójka czyli ja i Ania chyba użyła złego paliwa bo strasznie nas ono spooooowwwwwoooolniłoooo
Na poniższym filmie Ania sprawdza skład i ilość oktanów paliwa na którym płyniemy
Chwilami udaje nam się dogonić grupę i sprawdzić czy wszystko w porządku i jak sobie nowi dają radę
Nowi ... dają sobie doskonalę radę, okazuję się że jadą na tym samym paliwie co my powiem wiecej w paliwie mają więcej oktanów ( patrz dolny prawy róg zdjęcia Na zdjęciu Gosia otoczona opieką doświadczonych kajakarek ( trwa wykład o dawkowaniu odpowiedniego paliwa na rzece
Ps Nadużywanie paliwa pędnego na rzece niesie za sobą różne konsekwencje, w tym przypadku Ani coś wyrosło na szyi
Na rzece jest kilka małych spiętrzeń:) Które wszyscy pokonują bez większych trudności
Na poniższym zdjęciu ...to co widzicie to nie jest dystans jaki Ania i Gośka mają do siebie ani wyraz antypatii To próba zrobienia zdjęcia ze zbyt bliskiej odległosci
A tutaj jeszcze ania. i mały Antoś czyli kawał chłopa czyli Antek
Wszystko co dobre szybko się kończy ... po pokonaniu odcinka z Zawady do Wąsocza wracamy na pole namiotowe, ale ...koniec czegoś jest początkiem czegoś innego
Przed nami ...przygotowanie i konsumpcja pieczonych vel pieczonek a że wszyscy głodni jak wilki bo woda wyciąga a paliwo zaostrza apetyty
START drużyna ochotników rzuca się do obierania ziemniaków ... na wodzie to może Asia uczyła się od chłopaków sztuki operowania wiosłem ... ale na tym zdjęciu widać że to panowie z podziwem patrzą jak Asia sprawnie operuje nożem i usiłują jej dotrzymać kroku
Reportaż
Prawie gotowe teraz na ogień....
Jakby to powiedzieć ..tu kończy się ciągłość narracji nie ma nic po środku jest tylko początek i koniec... wszyscy tak się rzucili na gotowe pieczone że nikt nie miał głowy do robienia zdjęć Nieskromnie powiem że wszystkim smakowało chociaż coś ktoś tam marudził że nie było liści kapusty
A oto dowód na to jak pieczone były dobre... a i to z dna zostało wyskrobane
Dalsza część wieczoru minęła na wspólnej biesiadzie przy ognisku delikatnej integracji z inną grupą kajakowiczów
Następnego dnia zwijamy obozowisko i transferujemy się do Działoszyna gdzie czekają na nas kajaki którymi mamy pokonać odcinek Działoszyn- Przywóz
Dzień mija nam na jeszcze bardziej leniwym "wiosłowaniu" niż poprzedniego dnia ...
Trafiły się dwa odcinki kiedy krew zawrzała w młodych żyłach uczestników spływu ..szczególnie w moich
Zmierzamy do brzegu czyli do końca relacji
Pytanie do Ani D ... Aniu czy ty dzwoniłaś do wypożyczalni kajaków i pytałaś w jakim one są kolorze? czy to zwykła niezwykłą kobieca intuicja ???
każdego dnia bluzeczka pod kolor kajaka
Postscriptum
Jestem dumny z wszystkich nowicjuszy na wodzie...Asiu ..Haniu.. Mirku (vel Marku aniu. Antoś Dzięki za przybycie na spływ który zorganizowałem i cieszę się że wam się spodobało ! Marcinie To do Nic-Rama
Masz niewątpliwy talent instruktorski i zacięcie pedagogiczne Dzięki za wzięcie pod skrzydła kolejnej adeptki
Ale szczególne wyrazy uznania należą się Gosi Gosia na tym spływie była klasą samą w sobie !!! Podkreślam to był jej pierwszy raz w kajaku !!!
Słowa mogą nieść różne przekłamania czytający je mogą je rożnie interpretować, doszukiwać się drugiego dna lub intencji których w nich nie ma wiec oczyszczę tą część relacji ze słów i zamieszczę kilka zdjęć i nie są to tendencyjnie wybrane zdjęcia
I tak mniej wiecej przez dwa dni
Należy przyznać Marcinowi że w sytuacjach kryzysowych potrafił się znależć
Gosiu stałaś się dla nas Bohaterką swojego Kajaka !!!
Hanka z Mirkiem gdzieś już kiedyś pływający i dwie kijaneczki Asia vel joannamaria i Gośka vel goska
Dzień pierwszy organizator pojawia się ...pierwszy rozbija namioty ustawia wóz techniczno serwisowy na polu namiotowym i wita się z kolejno przybywającymi uczestnikami spływy, chlebem i solą
Wraz z upływem czasu obozowisko rozrasta się do rozmiarów małego miasteczka
Wszyscy przybyli na czas ! o godzinie 10,00 zwarci i gotowi robimy sobie zdjęcie grupowe i wodujemy kajaki !!!
Rzut oka na to jak dają sobie radę nowi na wodzie i mogę oddać się błogiemu lenistwu Liswarta niesie wszystkich swym wartkim prądem
Błogie lenistwo ... Nasza dwójka czyli ja i Ania chyba użyła złego paliwa bo strasznie nas ono spooooowwwwwoooolniłoooo
Na poniższym filmie Ania sprawdza skład i ilość oktanów paliwa na którym płyniemy
Chwilami udaje nam się dogonić grupę i sprawdzić czy wszystko w porządku i jak sobie nowi dają radę
Nowi ... dają sobie doskonalę radę, okazuję się że jadą na tym samym paliwie co my powiem wiecej w paliwie mają więcej oktanów ( patrz dolny prawy róg zdjęcia Na zdjęciu Gosia otoczona opieką doświadczonych kajakarek ( trwa wykład o dawkowaniu odpowiedniego paliwa na rzece
Ps Nadużywanie paliwa pędnego na rzece niesie za sobą różne konsekwencje, w tym przypadku Ani coś wyrosło na szyi
Na rzece jest kilka małych spiętrzeń:) Które wszyscy pokonują bez większych trudności
Na poniższym zdjęciu ...to co widzicie to nie jest dystans jaki Ania i Gośka mają do siebie ani wyraz antypatii To próba zrobienia zdjęcia ze zbyt bliskiej odległosci
A tutaj jeszcze ania. i mały Antoś czyli kawał chłopa czyli Antek
Wszystko co dobre szybko się kończy ... po pokonaniu odcinka z Zawady do Wąsocza wracamy na pole namiotowe, ale ...koniec czegoś jest początkiem czegoś innego
Przed nami ...przygotowanie i konsumpcja pieczonych vel pieczonek a że wszyscy głodni jak wilki bo woda wyciąga a paliwo zaostrza apetyty
START drużyna ochotników rzuca się do obierania ziemniaków ... na wodzie to może Asia uczyła się od chłopaków sztuki operowania wiosłem ... ale na tym zdjęciu widać że to panowie z podziwem patrzą jak Asia sprawnie operuje nożem i usiłują jej dotrzymać kroku
Reportaż
Prawie gotowe teraz na ogień....
Jakby to powiedzieć ..tu kończy się ciągłość narracji nie ma nic po środku jest tylko początek i koniec... wszyscy tak się rzucili na gotowe pieczone że nikt nie miał głowy do robienia zdjęć Nieskromnie powiem że wszystkim smakowało chociaż coś ktoś tam marudził że nie było liści kapusty
A oto dowód na to jak pieczone były dobre... a i to z dna zostało wyskrobane
Dalsza część wieczoru minęła na wspólnej biesiadzie przy ognisku delikatnej integracji z inną grupą kajakowiczów
Następnego dnia zwijamy obozowisko i transferujemy się do Działoszyna gdzie czekają na nas kajaki którymi mamy pokonać odcinek Działoszyn- Przywóz
Dzień mija nam na jeszcze bardziej leniwym "wiosłowaniu" niż poprzedniego dnia ...
Trafiły się dwa odcinki kiedy krew zawrzała w młodych żyłach uczestników spływu ..szczególnie w moich
Zmierzamy do brzegu czyli do końca relacji
Pytanie do Ani D ... Aniu czy ty dzwoniłaś do wypożyczalni kajaków i pytałaś w jakim one są kolorze? czy to zwykła niezwykłą kobieca intuicja ???
każdego dnia bluzeczka pod kolor kajaka
Postscriptum
Jestem dumny z wszystkich nowicjuszy na wodzie...Asiu ..Haniu.. Mirku (vel Marku aniu. Antoś Dzięki za przybycie na spływ który zorganizowałem i cieszę się że wam się spodobało ! Marcinie To do Nic-Rama
Masz niewątpliwy talent instruktorski i zacięcie pedagogiczne Dzięki za wzięcie pod skrzydła kolejnej adeptki
Ale szczególne wyrazy uznania należą się Gosi Gosia na tym spływie była klasą samą w sobie !!! Podkreślam to był jej pierwszy raz w kajaku !!!
Słowa mogą nieść różne przekłamania czytający je mogą je rożnie interpretować, doszukiwać się drugiego dna lub intencji których w nich nie ma wiec oczyszczę tą część relacji ze słów i zamieszczę kilka zdjęć i nie są to tendencyjnie wybrane zdjęcia
I tak mniej wiecej przez dwa dni
Należy przyznać Marcinowi że w sytuacjach kryzysowych potrafił się znależć
Gosiu stałaś się dla nas Bohaterką swojego Kajaka !!!
>Nec temere, nec timide. Bez zuchwałości, ale i bez lęku.<
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
>Pielęgnujcie przypadkową życzliwość i piękne czyny pozbawione sensu.<
>Kobiety nie zmienisz-możesz zmienić kobietę ale to nic nie zmieni <
Re: Spływ kajakowy 1-2.09.2018 Warta Działoszyn-Przewóz Liswarta Zawady-Wąsosz
Było rewelacyjnie , chociaż jadąc na spływ miałam dużo obaw czy dam radę cudownie było się przekonać , że dałam a Wasz doping i wiara we mnie tylko nakręcała mnie do dania z siebie wszystkiego. Już wiem , że chce więcej . Paliwo i rady koleżanek spowodowały , że miałam ADHD i nie mogłam przestać wiosłować taki skutek uboczny. Dziękuję Wam kochani jeszcze raz za wspaniale spędzony weekend.
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Re: Spływ kajakowy 1-2.09.2018 Warta Działoszyn-Przewóz Liswarta Zawady-Wąsosz
Było dokładnie tak, jak DarekZ opisał, a nawet jeszcze lepiej .
"...A przed nami nowe życia połoniny, blaski oraz cienie, szczyty i doliny.
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Niech nie gaśnie ogień na polanie, złe niech znika, dobre niech zostanie ..."
Re: Spływ kajakowy 1-2.09.2018 Warta Działoszyn-Przewóz Liswarta Zawady-Wąsosz
Było absolutnie cudownie. Pieczonki były wspaniałe, ciasto wyborne. Towarzystwo najlepsze, pogoda wymarzona. Dziękujemy bardzo za udany weekend.