Podlasie z Nohavicą

Relacje z górskich wypraw i innych wyjazdów oraz imprez forumowiczów. Ten dział jest przeznaczony dla osób, które chcą opisać swoje relacje i/lub pokazać zdjęcia ze spotkań nie będących Klubowym Zjazdem lub Górską Wycieczką Klubową.

Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy

Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 915
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Podlasie z Nohavicą

Post autor: pantadziu » 13 września 2018, 11:30

Podlasie chodziło za nami dobrych kilka lat. Wreszcie przyszedł czas. Po powrocie z GSB, wkurzony i zmęczony siadam z Joanną do map i innych artykułów. Wyruszamy w niedzielę 19 sierpnia. Jedziemy przez Namysłów, Syców do drogi S8 i przez Warszawę w kierunku Białegostoku. Przed Białym stokiem odbijamy w kierunku Tykocina. A w Tykocinie natrafiamy na festiwal/kiermasz/ miodowy. I to już ponoć 22. Cały rynek zastawiony straganami z wyrobami miodowymi, tudzież kwasem chlebowym, regionalnym piwem i innymi artykułami. Szukamy noclegu... pani leży na wersalce, ogląda TV i na pytanie o nocleg mówi z e wschodnim akcentem: Ta goście pojechali, ale ja dzisiaj nie sprzątam!!!
Na szczęście w Alumnacie (dawny dom weterana i koszary) można zanocować, ale zjeść bez rezerwacji się nie da. Idziemy do najsłynniejszej pierogarni. Czekamy na stolik około 40 minut, ale opłaciło się. Rosół grzybowy z pielmieniami, Joanna cziburaki, ja kirbisy, do tego regionalne i "zagraniczne" piwo. Potem łazimy. Synagoga, kościół fasadowy, na rynku pomnik Czarnieckiego, klasztor, zaniedbany cmentarz żydowski, zamek (trochę podobny do zamku w Trokach, tyle że nie na wyspie)
Synagoga z zewnątrz
Obrazek
Wnętrze synagogi
Obrazek
Obrazek
Macewa na kirkucie (strasznie zapuszczony)
Obrazek
Kościół fasadowy
Obrazek
Pomnik Stefana Czarnieckiego
Obrazek
Zabudowania klasztorne
Obrazek
Jedna z wież tykocińskiego zamku
Obrazek
Dzień drugi
Rozpoczynamy od wyjazdu do Pentowa oddalonego od Tykocina o kilka kilometrów, a uznanego za europejską stolicę bociana. Bocianów niestety nie widzieliśmy (gdzieś sobie poleciały żerować). Wioska (raptem dwie chałupy, w których mieści się muzeum, karczma i noclegownia). W wiosce jest ponad 30 gniazd, dwie platformy widokowe, i trochę gadżetów bocianich
Obrazek
Po Pentowie kolej na Kiermisy (znowu kilka kilometrów. W Kiermisach są domy z charakterystycznymi malunkami, do tego każdy dom jest innego zawodu: rybaka, kowala...,
Obrazek
Obrazek
oprócz tego karczma Rzym i
Obrazek
jakaś taka zabudowa zamkowopodobna, gdzie odbywają się turnieje i inne średniowieczne atrakcje, a jak byliśmy to kręcono akurat nowe odcinek "Blondynki" (cokolwiek by to miało znaczyc)
Obrazek
Następnie ruszamy w kierunku Białegostoku, ale po drodze wstępujemy do Choroszczy.
Rynek w remoncie
Obrazek
przy rynku kościół (pozamykany na przysłowiowe...)
Obrazek
Niedaleko cerkiew (niestety też zamknięta zresztą zdecydowana większość cerkwi pozamykana)
Obrazek
po Chroszczy czas na Białystok.
Wjeżdżamy do ścisłego centrum i ... aż się nie chce wierzyć, pięknie odrestaurowany rynek,
Obrazek
katedra,
Obrazek
pałac (teraz mieści się w nim akademia medyczna)
Obrazek
obok fantastyczny park (trochę przypominający ogrody Schonbrum w Wiedniu - tylko za gloriettę robią bloki)
Obrazek
Spacerujemy, oglądamy, wchodzimy na obiad do knajpy pt. Kartaczownia, a tam ławki z napisem
Obrazek wysyłamy więc pozdrowienia do Jadzi i Królika,
Idziemy jeszcze zobaczyć kościół pw. św. Rocha
Obrazek
Taki współczesny choć z początku 20 wieku, ale beton i tylko beton.
Po drodze mijamy PUB PRL
Obrazek
oraz tym razem otwartą cerkiew (pan sprzątał i froterował, wię nie słyszał migawki)
Obrazek
Białystok zrobił na nas duże wrażenie, nigdy tam nie byliśmy i jesteśmy zachwyceni. późnym popołudniem wyjeżdżamy w kierunku Supraśla mijając po drodze Wasilków i Świętą Wodę... ale to już następną razą
Fotki
Tykocin: https://photos.app.goo.gl/7pNn9xqomujE3wSL9

Pentowo: https://photos.app.goo.gl/x8oRbcJFf7ef8kgm9

Kiermusy: https://photos.app.goo.gl/ENk1466CoKfA3RYN7

Choroszcz: https://photos.app.goo.gl/Fg3UcPYHDK14n3RC9

Białystok: https://photos.app.goo.gl/Qc541JjfCWPesLH39
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 915
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Re: Podlasie z Nohavicą

Post autor: pantadziu » 19 września 2018, 15:19

Mijając po drodze Wasilków i Świętą Wodę:
Najpierw jednak była Święta Woda, bo w Wasilkowie remonty dróg i objazd. Święta Woda to taka katolicka Grabarka. Wzgórze z pobudowanym małym kościółkiem.
Obrazek
A na wzgórzu pełno krzyży, dużych, małych, średnich, drewnianych, metalowych, wkopanych, położonych, zawieszonych ... itd. Co ciekawe w porównaniu z Grabarką jest dość dużo krzyży o wydźwięku polityczno-społecznym. A to krzyż smoleński, a to z pielgrzymki związku zawodowego leśników...
Obrazek
Obrazek
Jakoś tak nam nijako po tej wizycie.
Wasilków słynie z wielkich, monumentalnych rzeźb na tutejszym cmentarzu. Wracamy więc 2 km i zatrzymujemy się przy cmentarzu.
Obrazek
Obrazek
Podjeżdżamy jeszcze na rynek, a tam remont w pełni, okładają bruk, kładą jakieś kable.Ale przy rynku jest cerkiew (oczywiście zamknięta).
Obrazek
Za to kościół katolicki otwarty, w kościele od samego sufitu flagi biało-czerwone... hm.
Obrazek
Obrazek
Teraz jedziemy już prosto do Supraśla na nocleg, który znajdujemy dość szybko w agroturystyce.
Rano wcześnie około 9 wyruszamy na Supraśl. Oglądamy pałac Bucholtzów (obecnie siedziba Liceum Plastycznego)
Obrazek
Pałac niestety zamknięty - wakacje. Przy prowadzącej do niego drodze pobudowane są tzw "domki tkaczy". Tkaczy sprowadził właśnie Bucholz gdy zbudował fabrykę włókienniczą w Supraślu. Domki są odnowione, a nawet był konkurs na najbardziej wierny stylowi.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wstępujemy jeszcze do parku naprzeciwko kościoła i podążamy do cerkwi. Jedyna w Polsce cerkiew o charaktarze obronnym. Otoczona murem. W zabudowaniach mieści się Dom Pielgrzyma. W 1944 roku wycofujące się wojska niemieckie wysadziły cerkiew, ale obecnie jest już odbudowana w dawnym stylu. Można zwiedzać tylko z przewodnikiem. W klasztorze przebywają mnisi.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zauroczeni wychodzimy i zdążamy w kierunku Krynerk i Kruszynian. Po drodze jednak zatrzymujemy się w Kopnej Górze, żeby zobaczyć pomnik poświęcony powstańcom z 1831 roku oraz arboretum.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Następny przystanek to Silvarium w Poczopku. Podobno Poczopek zazdrościł Kopnej Górze arboretum i postanowiono też coś zrobić. Wymyślono Silvarium czyli... ogród leśny. Idea pochodzi od angielskiego zoologa, filozofa i miłośnika przyrody Henry Thomasa Huxley'a. Zgromadzono tam kilkanaście zegarów słonecznych, pobudowano naturalną oczyszczalnię ścieków, jest fantastyczne muzeum leśne, gdzie można oglądać barć (ul) za szybą, a nawet wykładzina jest w formie runa leśnego. Tam też widzieliśmy kilkanaście bocianów jak spokojnie przechadzały się między ludźmi.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Wreszcie dojeżdżamy do Krynek. Jedyne w Polsce rondo z odchodzącymi 12 ulicami, na rondzie park z jakąś świątynią dumania.
Obrazek
ale ... sennie, cerkiew zamknięta, dawna bożnica w prywatnych rękach pozamykana na przysłowiowe. A w synagodze obecnie jest Dom Kultury. Jedynie kościół katolicki otwarty.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ruszamy do Kruszynian. Przyjeżdżamy i okazuje się, że mamy szczęście, bo dziś jest muzułmańskie święto i meczet otwarty jest po południu. właśnie jest jedna grupa, my łapiemy się na drugą. Jak to powiedział przewodnik, Tatarzy to wojownicy więc nie umieją budować. Zlecili więc wybudowanie meczetu miejscowym, a ci wybudowali go w stylu ... cerkiewnym.
Obrazek
Za to wnętrze juz jak na meczet przystało:
Obrazek
Obrazek
Po opowieści przewodnika kierujemy się na mizar czyli muzułmańskie cmentarz, czynny do dziś.
Obrazek
Obrazek
Ciekawe są nagrobki, bo napisy nierzadko są po obu stronach.
Obrazek
Obrazek
Po zwiedzeni mizara udajemy sie do słynnej "tatarskiej jurty", wprawdzie wiosną tego roku spłonęła, ale już prawie odbudowana, w namiocie pyszny chłodnik z buraków i takie małe muzeum strojów tatarskich.
Obrazek
Obrazek
Z Kruszynian ruszamy przez Gródek (znowu zamknięta cerkiew)
Obrazek
Michałowo - fajny rynek z fontannami
Obrazek
przez Krainę Otwartych Okiennic do Hajnówki. Kraina Otwartych okiennic to pomysł mieszkańców kilku wiosek w okolicy Trześnianki aby uatrakcyjnić wsie pod względem turystycznym. Postanowiono namalować okiennice, tak aby sprawiały wrażenie otwartych. Oczywiście nie mogło zabraknąć cerkwi zamkniętej za pomocą żelaznej sztaby.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Zbliża się wieczór więc szybko do Hajnówki i na nocleg. Tym razem w agroturystyce 2 km od Hajnówki. cdn
fotki:
Święta Woda: https://photos.app.goo.gl/Z5xxneWMCevm1R7P6

Wasilków: https://photos.app.goo.gl/NT9smLnSM13PY3Ay6

Supraśl: https://photos.app.goo.gl/wh8QDrhcGQdSSgQp8

Kopna Góra: https://photos.app.goo.gl/nPqte5yanMGwHQkY6

Poczopek: https://photos.app.goo.gl/qVfNVTs42uvJRA456

Krynki: https://photos.app.goo.gl/8rBW4nnPRMiqSB8p8

Kruszyniany: https://photos.app.goo.gl/QEHbLrWsBqaMdHZJ6

Gródek: https://photos.app.goo.gl/66wPwjRQbSciUewx6

Michałowo: https://photos.app.goo.gl/V3ZJcxqaG8ZPXGBg9

Kraina Otwartych Okiennic: https://photos.app.goo.gl/KWBaYxiDXc68jtic7

Wyjaśnienie (częściowe) dotyczące tego czemu z Nohavicą: Po naszym występie (Wiekowych Baszt) na Kropce w Głuchołazach występował Antoni Muracki... cdn
Awatar użytkownika
Dżola Ry
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 6331
Rejestracja: 28 czerwca 2009, 23:07
Kontakt:

Re: Podlasie z Nohavicą

Post autor: Dżola Ry » 19 września 2018, 22:25

Tadziu, a kiedy ten Nohavica?
Wycieczka bardzo atrakcyjna!
Kiedy s zwiedzę ją na rowerze w ramach trasy Green Velo i okolic.
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 915
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Re: Podlasie z Nohavicą

Post autor: pantadziu » 20 września 2018, 7:08

Dżola Ry pisze:
19 września 2018, 22:25
Tadziu, a kiedy ten Nohavica?
Wycieczka bardzo atrakcyjna!
Kiedy s zwiedzę ją na rowerze w ramach trasy Green Velo i okolic.
Jolu wszystko w swoim czasie, początek już był :)
Leon_Kunicki
Turysta
Turysta
Posty: 23
Rejestracja: 21 grudnia 2017, 22:58

Re: Podlasie z Nohavicą

Post autor: Leon_Kunicki » 24 września 2018, 3:19

:shock:
Czytam Wasze relacje.
Awatar użytkownika
pantadziu
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 915
Rejestracja: 10 kwietnia 2013, 13:51
Kontakt:

Re: Podlasie z Nohavicą

Post autor: pantadziu » 24 września 2018, 11:48

Rano po śniadanku ruszamy w kierunku Białowieży (Hajnówkę zostawiamy sobie na popołudnie, i tak tędy musimy wracać). Jakieś 5 km przed Białowieżą jest rezerwat pokazowy żubrów, oczywiście obowiązkowa przerwa w podróży.
Obrazek
W rezerwacie nie tylko żubry, ale też wilki, jelenie, łosie, żubroń, ryś,koniki polskie
Obrazek
Obrazek
Wchodzimy też do części multimedialnej, fajne puzzle dla dzieci (elektroniczne), filmy, szkielety
Obrazek
Ruszamy do centrum Białowieży, zatrzymujemy się koło cerkwi (zamkniętej)
Obrazek
i ruszamy do Białowieskiego Parku Narodowego (jakieś 200m)
Obrazek
W parku, jak to w parku drzewa, krzaki, alejki. Kierujemy się do carskiego pałacu - stoi coś nowoczesnego, ale z carem to chyba ma niewiele wspólnego. Okazało się w rozmowie z pracownikiem parku, że w latach 60-tych XX wieku okoliczne ludność rozebrała pałac (cegły się na coś przydały) i na fundamentach wybudowano to "coś". Nawet ma wieżę widokową, na którą wyjeżdża się windą.
Obrazek
Obrazek
Wśrodku jest kawiarnia, pijemy pyszną kawę i idziemy połazikować między pozostałymi zabudowaniami z czasów carskich
Obrazek
Obrazek
W sumie nas rozczarował.
Ruszamy w kierunku skansenu.
Obrazek
Wita nas napis w jakimś innistrannym jazyku
Obrazek
Kupujemy bilety i wchodzimy. Jak to w skansenie, stare chaty, wiatraki, szkoła, cerkiewka (otwarta)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Ze skansenu kierujemy się na drogę wśród dębów królewskich, wśród starych dębów poprowadzone ścieżka, w zasadzie drewniany pomost, bo mokradła. A dęby ponazywane imionami królów i ich małżonek.
Obrazek
Obrazek
Wracamy do Hajnówki. Rzecz oczywista pomnik żubra w centrum przed urzędem.
Obrazek
jest też drugi z trawy
Obrazek
Oczywiście nie może zabraknąć cerkwi
Obrazek
Cerkiew jest współczesna, cała z betonu, teren zadbany. Ładnie.
Po obiedzie ruszamy w kierunku św. góry Grabarki i Siemiatycz. Po drodze zatrzymujemy się pod Hajnówką żeby zobaczyć Park Miniatur Zabytków Podlasia. Właściciel powiedział, że założył go bo zauroczył go park Miniatur w Kowarach.
Obrazek
Potem dosłownie na chwilę w Kleszczelach przy cerkwi.
Obrazek
Dojeżdżamy do św. góry Grabarki. Idziemy pod górę, na szczycie cerkiew (otwarta), ale zakaz focenia, a jakaś zakonnica nic tylko świdruje na wchodzących. nawet nie myślę o robieniu zdjęć. Ale pozwoliłem sobie w sklepie z dewocjonaliami.
Obrazek
Tak sobie pomyślałem, jakby takie dwie czapki kupić dla Wiekowych Baszt ?? Ale jedna 150zeta.
Połaziliśmy po tej Grabarce między krzyżami.
Obrazek
Po zejściu nabieramy jeszcze wody ze źródełka.
Obrazek
I ruszamy na nocleg do Siemiatycz. W Siemiatyczach nocujemy w hotelu/motelu Kmicic. Za 50 zeta od osoby dostaliśmy prawie apartament.
Rankiem ruszamy na Siemiatycze. Jest Cerkiew, kościół katolicki, pomnik księżnej Anny z Sapiechów Jabłonowskiej, a tak w ogóle fajne miasteczko.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Z Siemiatycz ruszamy w kierunku Drohiczyna, ostatniego punktu programu. Drohiczyn miał być ... same ochy i achy, ano miał być, ale kolejne rozczarowanie. Wszystko pozamykane. Nawet kawy się nie można było napić. Ale poszwendaliśmy się trochę. Katedra, kościół franciszkański, cerkiew, Góra Zamkowa z widokiem pa przełom Bugu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Skoro nie można się nawet kawy napić to ruszamy w kierunku domku. Po około 30 km zatrzymujemy się w przydrożnym zajeździe,jemy pyszny podlaski obiad, pijemy kawę i do domku.

Dlaczego z Nohavicą??

Na Kropce po naszym występie śpiewał Antoni Muracki, śpiewał oczywiście swoje przekłady piosenek Nohavicy, w końcu z nim kilka lat współpracował i był jego managerem na Polskę. Joanna słuchała przez Internet. Dzwoni do mnie i mówi, żebym koniecznie kupił od niego jakaś jego płytę, ale Antek nie miał nic przy sobie. No to zamówiła w "INTERNECIE" (cokolwiek by to miało znaczyć) dwie płyt Nohavicy i jedną Murackiego. Jak wróciłem z Kropki kazała (czy mógłbyś) przekonwertować na mp3 i przez całą drogę tam i z powrotem (a zrobiliśmy około 1500km) słuchaliśmy tego na okrągło.
Tak oto została dorobiona ideologia.

fotki:
rezerwat żubrów:
https://photos.app.goo.gl/eg3XgQuZy1R4SQNRA
Białowieża
https://photos.app.goo.gl/YoXaJyR4mozJkAjeA
skansen Białowieża
https://photos.app.goo.gl/cmnvXARyuD8VaoY87
Dęby Królewskie
https://photos.app.goo.gl/oYAXkaCqrZJvq54p8
Park Miniatur Podlasia
https://photos.app.goo.gl/oYAXkaCqrZJvq54p8
Kleszczele
https://photos.app.goo.gl/37Vh8F4GJPcg8n51A
Grabarka
https://photos.app.goo.gl/STm8fTpqmrgWzK3R7
Siemiatycze
https://photos.app.goo.gl/peEMrhFbfJSGAimC6
Drohiczyn
https://photos.app.goo.gl/EC6vnCTEpGewNW266
Awatar użytkownika
Darek
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1470
Rejestracja: 28 października 2011, 20:47

Re: Podlasie z Nohavicą

Post autor: Darek » 24 września 2018, 21:55

No i pięknie ! Zobaczyliście (a ja z Wami) fajny kawałek polskiego wschodu :)
Tadziu, w takich "czapeczkach" to byście z "Basztami" furorę zrobili, moglibyście grać nawet pop-rocka :lol:
Włóczęga: człowiek, który nazywałby się turystą, gdyby miał pieniądze.
(J. Tuwim)
ODPOWIEDZ