Ośmiotysięczniki - Kangczendzonga (8586 m n.p.m.) - Himalaje
Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Ośmiotysięczniki - Kangczendzonga (8586 m n.p.m.) - Himalaje
23 marca b.r. Kinga Baranowska wyruszyła na swój kolejny, szósty ośmiotysięcznik - Kangczendzongę.
Tradycyjnie już będzie współpracowac z grupą Hiszpanów.
Baza stanie na wysokości 5600 m npm.
Planowane jest założenie trzech obozów:
Obóz I : 6400 m npm
Obóz II : 6900 m npm
Obóz III : 7600 m npm
Będziemy śledzic postępy.
Życzymy powodzenia !!!
Tradycyjnie już będzie współpracowac z grupą Hiszpanów.
Baza stanie na wysokości 5600 m npm.
Planowane jest założenie trzech obozów:
Obóz I : 6400 m npm
Obóz II : 6900 m npm
Obóz III : 7600 m npm
Będziemy śledzic postępy.
Życzymy powodzenia !!!
Ostatnio zmieniony 26 marca 2009, 7:41 przez Dariusz Meiser, łącznie zmieniany 1 raz.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
a ja pojedzie na K2 zimąDariusz Meiser pisze:Zgadza się.
Ja się będę podniecał, jak pojedzie na Annapurnę
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler
- Dariusz Meiser
- Członek Klubu
- Posty: 1944
- Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
- Kontakt:
Kingę miałem okazję poznać osobiście (sprzedałem jej buty jakiś czas temu jak jeszcze handlowałem garmontami) trochę pogadaliśmy najpierw mailowo a potem w realu i twierdze że to wielki duch w małym ciele, ale myślę że K2 stawia większe wymagania zimą niż Ona zdolna jest takowym sprostać. Oczywiście życzę Kindze bym się mylił. Był by to naprawdę ogromny sukces i nie tylko kobiecego himalaizmu.
- janek.n.p.m
- Członek Klubu
- Posty: 2035
- Rejestracja: 07 października 2007, 12:43
Weszła by gdyby za nimi pełzła, korzystając z ich poręczówek, przetartych dróg a nawet śpiworkówDariusz Meiser pisze:Nie wejdzie zimą na K2.
W przyszłym roku zrobią to Rosjanie (bo się wybierają).
Albo Denis Urubko
"Żaden zjazd przygotowaną trasą narciarską nie dostarcza tak głębokiego przeżycia jak, najkrótsza nawet, narciarska wycieczka. Wystarczy, że zjedziecie na nartach z przygotowanej trasy, a potem w dziewiczym śniegu nakreślicie swój ślad. Jaką radość, jaki entuzjazm wywoła spojrzenie za siebie, na ten ślad na śniegu, na to małe dzieło sztuki!? To może pojąć jedynie sam jego autor". T. Hiebeler