7 - 9.X.2011 - Tatrzańska sielanka
Moderatorzy: HalinkaŚ, Moderatorzy
7 - 9.X.2011 - Tatrzańska sielanka
Witam o poranku.
Po zdobyciu w dobrym stylu Lodowego, Kieżmarskiego i Czystej na Kończystej przyszedł czas na miłe chodzenie po niższych partiach Tatr. A nawet zejście do podziemi . Pewien czas temu zgaduję sie z koleżanką z Warszawy. Dla Niej byłaby to pierwsza wizyta w Tatrach. Wyszlo na to, że przewodnikiem byłem ! ... . Do nas dołącza jeszcze kolega z Nowego Sącza i w międzymiastowym składzie spotykamy się w czwartek wieczorem w Domu Turysty. Polecam ten hotel. Z kulturą i sztuką witamy się do 1 w nocy. Radosna pobudka i ruszamy na pierwszy szlak. Gosia chciała zobaczyć Halę i wejść na Kościelec. Ale tak wyszło, że tego dnia spadł pierwszy śnieg w tym sezonie. A w drodze na Halę padał deszcz, zero widoków. Tak więc Gosia musi tam wrócić żeby zobaczyć najpiękniejszą panoramę Tatr Polskich. Ale byliśmy dzielni i ruszylismy mimo śniegów leżących i padających na szlak. Zielony Staw Gąsienicowy, piechotą na Kasprowy, tam przerwa na plotki i atak na bestię o nazwę Beskid. Oj wiało tam cudnie. Zlodowaciały śnieg twarze nam pogłaskał. Gosia mimo to ucieszona. Gratulujemy Jej. Następnie kolejką jedziemy do Kuźnic. Po co się męczyć skoro PKL podaje pomocną dłoń. Wieczór w Domu Turysty był ... turystyczny. W końcu kuchnia jest w piwnicy.
Sobota wita nas słońcem. Cel dnia - Kościeliska. Szykujemy dla Gosi wycieczkę dolinowo - wąwozowo - jaskiniową. W pięknej pogodzie odwiedzilismy Kraków, Smoczą Jamę, Raptawicką i pierwsze korytarze ( z Oknami Pawlikowskiego ) Mylnej. Tam dłuższa przerwa ( z widokiem na Bystrą ). Następnie schronisko Ornak i spacer nad Smreczyński Staw. Nie topiliśmy Małgorzaty ( Marzanny nie było ). Znad stawu powrót do Kir. Wieczór był tym razem na Równi. Gwiazdy nad nami. Było miło.
Niedziela wita nas chmurami i lekkimi padającymi śniegami. Nic to - opuszczamy z bagażami DT, pakujemy je do auta i ruszamy do Kuźnic. Cel dnia - Kopa Kondradzka. Docieramy do Schroniska Kondradzkiego, a potem zielonym szlakiem na Przełęcz. Widoki tego dnia ... No nic nie widzieliśmy. Ale nic to. Trafiliśmy !!! Cudnie wiało więc zawiało nas na szczyt. Tam przerwa, uśmiech na Jej buzi, wino grzane z termosa. Wracamy tą sama drogą. W takiej pogodzie nie chce nam się szukać innych dróg ( chociaż z kolegą byliśmy na wszystkich w okolicach ). Wrócilismy do schroniska, trochę się rozpogodziło. W schronisku Gosia odpoczywa, atakuje nas kot, ubranie się suszy. Powrót do Kuźnic no i pożegnania przyszedł czas.
Tak podsumowując to bardziej cieszyła mnie radość Debiutantki Gosi niż "moje" Kieżmarskie, Lodowe, Triglavy i inne. Dziewczyna na pierwszy raz weszła na dwa szczyty powyżej dwóch tysięcy w warunkach całkowicie zimowych. "Połapała" łańcuchy, zobaczyła piękno doliny i wąwozu. Gratuluję Gosiu !!!
Po zdobyciu w dobrym stylu Lodowego, Kieżmarskiego i Czystej na Kończystej przyszedł czas na miłe chodzenie po niższych partiach Tatr. A nawet zejście do podziemi . Pewien czas temu zgaduję sie z koleżanką z Warszawy. Dla Niej byłaby to pierwsza wizyta w Tatrach. Wyszlo na to, że przewodnikiem byłem ! ... . Do nas dołącza jeszcze kolega z Nowego Sącza i w międzymiastowym składzie spotykamy się w czwartek wieczorem w Domu Turysty. Polecam ten hotel. Z kulturą i sztuką witamy się do 1 w nocy. Radosna pobudka i ruszamy na pierwszy szlak. Gosia chciała zobaczyć Halę i wejść na Kościelec. Ale tak wyszło, że tego dnia spadł pierwszy śnieg w tym sezonie. A w drodze na Halę padał deszcz, zero widoków. Tak więc Gosia musi tam wrócić żeby zobaczyć najpiękniejszą panoramę Tatr Polskich. Ale byliśmy dzielni i ruszylismy mimo śniegów leżących i padających na szlak. Zielony Staw Gąsienicowy, piechotą na Kasprowy, tam przerwa na plotki i atak na bestię o nazwę Beskid. Oj wiało tam cudnie. Zlodowaciały śnieg twarze nam pogłaskał. Gosia mimo to ucieszona. Gratulujemy Jej. Następnie kolejką jedziemy do Kuźnic. Po co się męczyć skoro PKL podaje pomocną dłoń. Wieczór w Domu Turysty był ... turystyczny. W końcu kuchnia jest w piwnicy.
Sobota wita nas słońcem. Cel dnia - Kościeliska. Szykujemy dla Gosi wycieczkę dolinowo - wąwozowo - jaskiniową. W pięknej pogodzie odwiedzilismy Kraków, Smoczą Jamę, Raptawicką i pierwsze korytarze ( z Oknami Pawlikowskiego ) Mylnej. Tam dłuższa przerwa ( z widokiem na Bystrą ). Następnie schronisko Ornak i spacer nad Smreczyński Staw. Nie topiliśmy Małgorzaty ( Marzanny nie było ). Znad stawu powrót do Kir. Wieczór był tym razem na Równi. Gwiazdy nad nami. Było miło.
Niedziela wita nas chmurami i lekkimi padającymi śniegami. Nic to - opuszczamy z bagażami DT, pakujemy je do auta i ruszamy do Kuźnic. Cel dnia - Kopa Kondradzka. Docieramy do Schroniska Kondradzkiego, a potem zielonym szlakiem na Przełęcz. Widoki tego dnia ... No nic nie widzieliśmy. Ale nic to. Trafiliśmy !!! Cudnie wiało więc zawiało nas na szczyt. Tam przerwa, uśmiech na Jej buzi, wino grzane z termosa. Wracamy tą sama drogą. W takiej pogodzie nie chce nam się szukać innych dróg ( chociaż z kolegą byliśmy na wszystkich w okolicach ). Wrócilismy do schroniska, trochę się rozpogodziło. W schronisku Gosia odpoczywa, atakuje nas kot, ubranie się suszy. Powrót do Kuźnic no i pożegnania przyszedł czas.
Tak podsumowując to bardziej cieszyła mnie radość Debiutantki Gosi niż "moje" Kieżmarskie, Lodowe, Triglavy i inne. Dziewczyna na pierwszy raz weszła na dwa szczyty powyżej dwóch tysięcy w warunkach całkowicie zimowych. "Połapała" łańcuchy, zobaczyła piękno doliny i wąwozu. Gratuluję Gosiu !!!
W Jej imieniu dziękuję. Oto zdjęcia :
- Załączniki
-
- P1100748.JPG
- (155.34 KiB) Pobrany 980 razy
-
- P1100860.JPG (103.84 KiB) Przejrzano 1239 razy
-
- P1100841.JPG (126.85 KiB) Przejrzano 1239 razy
-
- P1100834.JPG (134.38 KiB) Przejrzano 1239 razy
-
- P1100828.JPG
- (182.06 KiB) Pobrany 954 razy
-
- P1100825.JPG
- (201.86 KiB) Pobrany 954 razy
-
- P1100815.JPG (135.04 KiB) Przejrzano 1239 razy
-
- P1100813.JPG (152.79 KiB) Przejrzano 1239 razy
-
- P1100810.JPG
- (221.61 KiB) Pobrany 954 razy
-
- P1100799.JPG (137.83 KiB) Przejrzano 1239 razy
-
- P1100798.JPG
- (135.63 KiB) Pobrany 954 razy
-
- P1100786.JPG
- (129.79 KiB) Pobrany 954 razy
-
- P1100780.JPG (103.62 KiB) Przejrzano 1239 razy
-
- P1100764.JPG
- (152.07 KiB) Pobrany 954 razy
-
- P1100751.JPG
- (140.67 KiB) Pobrany 954 razy
-
- P1110042.JPG
- (120.11 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1110041.JPG (94.78 KiB) Przejrzano 1237 razy
-
- P1110039.JPG
- (137.43 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1110038.JPG
- (162.75 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1110035.JPG
- (117.32 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1110031.JPG
- (109.01 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1110023.JPG
- (113.35 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1110020.JPG
- (128.47 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1110014.JPG (72.27 KiB) Przejrzano 1237 razy
-
- P1110013.JPG
- (84.19 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1110009.JPG
- (88.43 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100999.JPG
- (122.12 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100981.JPG
- (175.64 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100973.JPG (91.83 KiB) Przejrzano 1237 razy
-
- P1100969.JPG
- (114.74 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100961.JPG
- (172.04 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100948.JPG
- (159.87 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100946.JPG
- (128.37 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100943.JPG (65.65 KiB) Przejrzano 1237 razy
-
- P1100916.JPG
- (196.16 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100904.JPG
- (182.18 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100903.JPG
- (192.17 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100894.JPG
- (163.41 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100877.JPG
- (154.11 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100876.JPG (122.74 KiB) Przejrzano 1237 razy
-
- P1100870.JPG
- (171.94 KiB) Pobrany 952 razy
-
- P1100861.JPG
- (159.46 KiB) Pobrany 952 razy
Przyjemna taka zima
"(...) Rozmiłowana, roztęskniona,
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Schodzi powoli od miesiąca
Zamykać Tatry w swe ramiona (...)"
https://get.google.com/albumarchive/101 ... 1781546915
Re: 7 - 9.X.2011 - Tatrzańska sielanka
Tak urodzinowo nie mogłam sobie odmówić wizyty
to było naprawdę coś
zabrzmiało, jakbyście z kolegą długo, lecz kulturalnie witali.. koleżankęDobromił pisze:Z kulturą i sztuką witamy się do 1 w nocy.
Tak rozmiękczonego Dobromiła, jeszczem nie widziała, ale przyznam: widok cudny, przebiłeś panoramę Tatr!Dobromił pisze:Pewien czas temu zgaduję sie z koleżanką (...) Dla Niej byłaby to pierwsza wizyta w Tatrach. (...) Radosna pobudka (...) Gosia chciała zobaczyć Halę (...) Gosia musi tam wrócić (...) Oj wiało tam cudnie. (...) śnieg twarze nam pogłaskał. Gosia mimo to ucieszona. Gratulujemy Jej. (...) Szykujemy dla Gosi wycieczkę (...) Gwiazdy nad nami. Było miło. (...) Cudnie wiało więc zawiało nas na szczyt. (...) uśmiech na Jej buzi, wino grzane (...) W schronisku Gosia odpoczywa (...) no i pożegnania przyszedł czas.
(...) cieszyła mnie radość Debiutantki Gosi (...) Dziewczyna na pierwszy raz weszła na dwa szczyty (...) Gratuluję Gosiu !!!
to było naprawdę coś