Wiadomości z gór odległych

W tym dziale rozmawiamy o górach z całego świata oraz przedstawiamy nasze relacje i zdjęcia z wycieczek zagranicznych. Również tu możesz zapytać o przygotowania, problemy i trudności przy organizowaniu wypraw zagranicznych.

Moderatorzy: adamek, PiotrekP, Moderatorzy

Awatar użytkownika
Katarynka
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 907
Rejestracja: 17 sierpnia 2010, 13:44

Post autor: Katarynka » 18 stycznia 2012, 20:06

Zbychu,
dzięki :) właśnie to jest najbardziej ujmujące w historii ich dwojga, że zdobyli Koronę Ziemi po cichu, bez rozgłosu, organizując samodzielnie podróże ... choć na pewno jest to łatwiejsze będą Dyr. Finansowym w dużej firmie ;) Taki duet chyba bardzo rzadko się zdarza, bracia, ojciec i syn, ale matka z synem :>, jestem pod dużym wrażeniem i chętnie przeczytam książkę i posłucham prelekcji na festiwalu górskim :D Może będą gośćmi w 2012 roku :?: :brawo: wielkie :7:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 31 stycznia 2012, 19:43

:shock: Jestem pod ogromnym wrażeniem. Już sama nie wiem czy bardziej tego że pani Małgorzata sama organizowała wyprawy bez żadnych sponsorów czy może faktu, że dokonała tego z synem!
Nic tylko czekać na książkę syna i zaproszenie na KFG :)
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 01 lutego 2012, 7:22

Justyś pisze::shock: Jestem pod ogromnym wrażeniem. Już sama nie wiem czy bardziej tego że pani Małgorzata sama organizowała wyprawy bez żadnych sponsorów czy może faktu, że dokonała tego z synem!
Nic tylko czekać na książkę syna i zaproszenie na KFG :)
Sponsorów to ona miała, tylko nie było o tym tak głośno.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Anonymous

Post autor: Anonymous » 01 lutego 2012, 12:01

Dariusz Meiser pisze:
Justyś pisze::shock: Jestem pod ogromnym wrażeniem. Już sama nie wiem czy bardziej tego że pani Małgorzata sama organizowała wyprawy bez żadnych sponsorów czy może faktu, że dokonała tego z synem!
Nic tylko czekać na książkę syna i zaproszenie na KFG :)
Sponsorów to ona miała, tylko nie było o tym tak głośno.
a jak się odniesiesz do jej słów? :)

Do tego nie mam sponsoringu - dotychczasowe wyprawy finansowałam sama i nie ukrywam, że wszystkie zarobione przeze mnie pieniądze poszły na hobby.
vertigo

Post autor: vertigo » 01 lutego 2012, 12:17

"W pracy tolerują moje hobby. Prezesi idą mi na rękę. Dwukrotnie w ramach wypraw musiałam wyjść poza obręb przysługującego mi urlopu. Everest, jako ośmiotysięcznik, wymagał ode mnie dwóch miesięcy pobytu, by się zaaklimatyzować. Ostatnia wyprawa na Piramidę Carstensza też zajęła półtora miesiąca".

Ciekawe czy to był urlop płatny czy bezpłatny. Jeśli płatny to jest to jakaś forma sponsoringu ;)
Awatar użytkownika
Dariusz Meiser
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1944
Rejestracja: 16 stycznia 2008, 10:40
Kontakt:

Post autor: Dariusz Meiser » 02 lutego 2012, 21:56

Powiem tak. Oprócz wspomnianej zawoalowanej formy sponsoringu kiedyś czytałem, że miała wsparcie finansowe od swojej macierzystej firmy.
Jeżeli się dokładnie policzy koszty zrobienia Korony Ziemi, nwet w przypadku własnej organizacji wszystkiego to wyjdzie kwota, za którą można zbudowac ze trzy niezłe wille.
Trudno mi wyobrazic sobie jak ta Pani mogła sama zebrac takie pieniądze bez absolutnie żadnego sponsoringu.
Tolerancja dla niejednoznaczności.
Mike

Post autor: Mike » 09 marca 2012, 9:22

Gasherbrum I zdobyty zimą przez Polaków

9 marca 2012 roku, około godziny 08:30 czasu lokalnego Adam Bielecki i Janusz Gołąb dokonali pierwszego zimowego wejścia na Gasherbrum I (8068m n.p.m.) w Karakorum, w Pakistanie. :brawo: :brawo: :brawo:

Oby tym razem wszystko zakończyło się szczęśliwie

http://polskihimalaizmzimowy.pl/pages/p ... ma-458.php
Awatar użytkownika
adamek
Moderator
Moderator
Posty: 2649
Rejestracja: 27 stycznia 2011, 12:24

Post autor: adamek » 09 marca 2012, 9:46

:brawo: :brawo: :brawo:
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
http://picasaweb.google.com/adamkostur

Za dwadzieścia lat bardziej będziesz żałował tego, czego nie zrobiłeś, niż tego, co zrobiłeś.
Więc odwiąż liny, opuść bezpieczną przystań. Złap w żagle pomyślne wiatry. Podróżuj, śnij, odkrywaj.
Zbychu

Post autor: Zbychu » 09 marca 2012, 10:04

:> :brawo: :hura: Nasi górą!!! Trzymajmy kciuki, za szczęśliwy powrót :)
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2012, 10:40

To jeszcze 3 osmiotysieczniki zostały :) :brawo:
Anonymous

Post autor: Anonymous » 09 marca 2012, 16:48

No i pięknie. :brawo: Idealnie wykorzystali okienko, ale zima broniła się:
http://www.youtube.com/watch?v=VwIjG2tZ_7w
Justyś pisze:To jeszcze 3 osmiotysieczniki zostały :)
Zostały cieszące się w Pakistanie najgorszą sławą.
Ze względu na lawiny zimą można np do nich dodać dużo niższy Diran :snieg:
adrians_osw
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 1192
Rejestracja: 15 sierpnia 2010, 13:22

Post autor: adrians_osw » 09 marca 2012, 17:05

Super sprawa :) :spoko:
--->>>flickr<<<---
goska
Członek Klubu
Członek Klubu
Posty: 909
Rejestracja: 13 listopada 2011, 21:51

Post autor: goska » 09 marca 2012, 18:39

Super :hura: cały czas śledziłam tą wyprawę i trzymałam kciuki,NASI GÓRĄ W GÓRACH :brawo:
Największa rzecz swego strachu mur obalić...
Anonymous

Post autor: Anonymous » 10 marca 2012, 5:30

goska pisze:NASI GÓRĄ W GÓRACH
Konkurencyjna ekipa (Gerfried, Nisar i Cedric) nie zgrała się na tyle z pogodą.
Zbychu

Post autor: Zbychu » 10 marca 2012, 20:10

Nasi wrócili cało do bazy :jupi:

Niestety z ekipą Gerfried, Nisar i Cedric nie ma żadnego kontaktu. Nie wiadomo czy byli na szczycie /jeżeli dokonali tego w tym samym dniu co Polacy, będą również traktowani jako pierwsi zdobywcy/.
Pogoda się pogorszyła. Pozostaje jedynie czekać i mieć nadzieję, że wszystko w porządku z nimi.

http://www.gerfriedgoeschl.at
ODPOWIEDZ